NDZ AK - Skumaj tekst piosenki (lyrics)

[NDZ AK - Skumaj tekst piosenki lyrics]

Tego suko chcesz, żebym przestał nagrywać
Musisz suko zabić, wolę przestać oddychać
Co bym nie nagrał, nigdy nie będzie to polo
Rap płynie w żyłach, mam go pod kontrolą
Jestem z bloków, gdzie hera zabiła ziomów
Byłbyś w szoku jak się rozlicza kondomów
Jak jesteś swój, nie musisz dygać
Jak robisz gnój, suko, szybko znikasz
To nie życie w internetach, nie ma zasięgu
Nikt cię nie kojarzy, chyba, że facebook
W ogóle kim jesteś cieciu, by zabierać głos
Dorośli się bawią, dzieci dawno już śpią
Spływa to co piszesz w swoich komentarzach
Na ulicę wyjdź, synek, dostaniesz plaskacza
Też za smarkacza słuchałem piosenek disco
Styl najwyższa klasa, rap pozmieniał wszystko

NDZ wraca na stare śmieci
Koniec z wami pizdy, rap w głośnikach leci
Koniec hipokryzji, wkoło same panienki
Słyszę wasze piski bananowe dzieci



Nie ma dla mnie granic
Czy to kumasz, kumasz, kumasz
Bawię się bitami, na nich fruwam, fruwam
Fruwam masz sto procent prawdy, weź
To skumaj, skumaj, skumaj
Robię sobie rapy, mnie rozpiera duma, duma
Nie ma dla mnie granic
Czy to kumasz, kumasz, kumasz
Bawię się bitami, na nich fruwam, fruwam
Fruwam masz sto procent prawdy, weź
To skumaj, skumaj, skumaj
Robię sobie rapy, mnie rozpiera duma, duma

Nie chce mi się słuchać o nieustannej biedzie
Chcesz, zdobędziesz, przecież masz dwie ręce
Wróciłem tu, żeby rozjebać, wam pokazać
Jak robić to trzeba, lamusie, przestać płakać
Tutaj każda morda chce przytulić pieniążka
Każdy chce zarabiać, nikt nie chce pracować
Najlepiej w kilku ruchach tylko grube strzały
Spokojnie pomyślisz, się uda
Nikt nie przypali
Odpalam na balkonie grubego blunta
Zapach się niesie, na osiedle wszędzie mgła
Sąsiedzi czują, pali się ganja
Niech dzwonią na psy, im siada mój rap
Wracam do miasta, cięgnie się zła sława
To stan umysłu, wita mnie Góra Kalwaria
Nie wróciłem na ulicę, wracam na głośniki
Zacząć nowe życie, czekaj na wyniki

NDZ wraca, lamusy wypierdalać
Poznaj pana, wy kopiecie groby w lasach
Wyskakuj z fagaja, tu się kończy twoja trasa
Ostatnie życzenie, cipo, sayonara

Nie ma dla mnie granic
Czy to kumasz, kumasz, kumasz
Bawię się bitami, na nich fruwam, fruwam
Fruwam masz sto procent prawdy, weź
To skumaj, skumaj, skumaj
Robię sobie rapy, mnie rozpiera duma, duma
Nie ma dla mnie granic
Czy to kumasz, kumasz, kumasz
Bawię się bitami, na nich fruwam, fruwam
Fruwam masz sto procent prawdy, weź
To skumaj, skumaj, skumaj
Robię sobie rapy, mnie rozpiera duma, duma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować