NDZ AK - Stali klienci tekst piosenki (lyrics)

[NDZ AK - Stali klienci tekst piosenki lyrics]

Zaczynam dzień, odpalam Messenger
Krzysztof jest, więc zabieram cię
Odpowiedź "OK! Tak koło siódmej"
Zawsze w drodze towarzyszy nam uśmiech
Żarty z rękawa, za szybami Warszawa
Pierwsza klasa, wiezie nas Oktawia
Tak mogę zarabiać, zaczynam od rana
Z takimi ludźmi to fajna sprawa
Odbieram telefon, pani Alina wydzwania
"Panie Kamilu, jest do Pana sprawa
I maja prośba, czy skosi Pan trawę?"
"Proste, załatwione, Krzyśka dowiozę
Już ruszam Pani Alino w Pani stronę"
Na czas podjeżdżam po miłą staruszkę
Wsiada, pierwsze, co widzę, to uśmiech

Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję

Słucham historii z czasów wojny
Pani Alina, ma ich chyba miliony
Mam sentyment do starszych ludzi
Poświęcenie, honor we mnie dumę budzi
Jak ich nie szanujesz, jesteś głupi
Też byli młodzi, to świat był zatruty
Pamiętaj, że starość wszystkich dosięga
I już przenigdy ich nie wyśmiewaj

Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję

Wożę Roberta z Lotniska Chopina
Do miasta, miejsca mego pochodzenia
Często chce, bym puszczał nowe numery
Chwali za zapał i wiem, że jest szczery
Puszcza to wszędzie na cały zycher
Ja w swoim tempie do przodu powoli
Nic się nie martwię, bo moi

Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję
Stali klienci są jak kumple (kumple)
W ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
Mam ich szacunek (mam) , równie szanuję
Taksówka to praca, z której się utrzymuję

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować