Okoliczny Element - Kosze zerwane tekst piosenki (lyrics)

[Okoliczny Element - Kosze zerwane tekst piosenki lyrics]

Ninja, zawsze psiarnię omijałem łukiem
A jak byłem młodszy, to byłem nieukiem
Ćwiartki w liceum wypijałem duchem
A później na mieście robiłem borutę
Byłem zżyty z brygadą i zryty tą trawą
Zapisywałem rymami zeszyty
To samo robili inni
Niejedno ta banda nagrała
Na mieście była nasza farba na ścianach
To nie był nasz arbeit, tylko zajawa
I było to coś więcej niż tylko zabawa
Teraz już chłopaki rapować nie chcą, wiesz
Coś tam praca, dom, żona, dziecko
Na głowie kredyt, nie zgredy
I w ogóle proste
Że było cool, ale wtedy cokolwiek
Ale widzisz, ja dalej ten rap se nagrywam
I mówię "Ninja"
Jak pytają: "Jak się nazywasz?"

Nie mówię


Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz
Nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz

Przyszłość to my i on
Zaczyna widzieć tę trasę
Jak Hey moja twoja nadzieja i nasze
Niby każdy ma zajęcie, choć niewielu ma pracę
Z dnia na dzień w
Portfelu doświadczeniem się bogacę
Czasem budzę się z kacem
Czuję – nie chcę tak żyć
Obłudnicy systemu są jak kiepskie żarty
Przestań pytać się
Czemu nie jesteś szefem nafty
Jak tu krążysz bez celu
To nie podniesiesz stawki
Limitem jest niebo, widać je z podziemia
Wiesz, więcej ruchów, a mniej pierdolenia
I kolorowe staną się szare dni
Pamiętam, w życiu pięknych jest
Tylko te parę chwil
Świat jest dziwny nie jest dziwny, patrz!
Wszędzie to samo gówno, tylko inny sracz
Ale silny gracz – ten wybija się w górę
Nie rzuca na przypał, w byle co nie pakuje

Nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz
Nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz

Ja nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
I ważne są tylko te dni
Których jeszcze nie znamy
Świat jest bez granic, ta, ten świat jest mój
Nie chcę stać jak buc, czas ucieka
Znam ten ból
W końcu będzie trzeba wejść all-in
Nie chcę mówić sam do siebie:
Jak tak mogłeś spierdolić
Wytrzyj oczy jak dupę, świat jest piękny
To dżungla pełna małp, więc jaraj skręty

Nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz
Nie mówię
Że jest beznadziejnie – jest nadzieja
Kosz jest zerwany i zarzygane boisko
Żyję, obserwuję, myślę, czuję
Miliard w rozumie – liczy się to, co umiesz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować