Popkiller Młode Wilki, White 2115, Zeamsone, Kamil Pivot - Cypher #3 Sezon 6 tekst piosenki (lyrics)

Paweł Świdnicki [734M50N3]

[Popkiller Młode Wilki, White 2115, Zeamsone, Kamil Pivot - Cypher #3 Sezon 6 tekst piosenki lyrics]

Nie wiem, mogę to powiedzieć?
Jak to nagrywamy to się
Właśnie kończy kwiecień
W marcu urodziny miałem
Już trzydzieste trzecie
A w tym składzie to jak w
Styczniu - co najmniej minus dziesięć
Ktoś pisze na GG, ja nie znam numeru
Pytam go "kim jesteś?", on pisze, że Mateusz
Mówi, że robi jakąś akcje dla raperów
I że mnie zaprasza do niej
Czy w to wejdę bez problemu?
Błagam, pewnie, że wchodzę typie
I tak się składa
Że akurat siedzę z zeszytem i bitem
Pisze numer, kumpel robi płytę
Mam problem z tytułem, więc
Zostanie chyba Yyyy, eeeee
Mówi, że mnie słuchał na Majspejsie
Pyta "Jesteś na Facebook'u?"
Pytam: "na czym?", "no na Fejsie"
Mówię, "yy nie no co ty ziomek
To w Polsce się nie przyjmie
Przecież wszyscy są na Gronie"
Mówi, że się jara, mówi "mega propsy"
Że mam potencjał jak ten młody
Z Lecha - Lewandowski
Ja mu mówię: "spoko, dobra Mati starczy
A tak w ogóle to dalej zajdzie Dawid Jańczyk"
Gadamy o płytach, wyszedł Carter trójka
Mówię "Weezy król
Tylko auto tune to chujnia"
On mi klika, że auto tune to przyszłość
Co ty, rok się pobawią i to wszystko
Myślę sobie: co za pacjent
Na niczym się nie zna
Czas pokaże kto miał rację
Ale się jaram na tę jego akcję
Zenek Ramtyniuk - poprzestawiał mi się akcent
Drugi komplet strojów, takim jestem gościem
Podróżuję w czasie
Kiedyś spłonąłbym na stosie
Poprawka, spłonąłbym na sztosie
Młody Pivot, młode wilki, 2008

Maluje mury Montaną
Nie maluj skóry już kiedy
Malujesz umysł na biało
Ja siedzę tutaj cały dzień
Maluje szumy na biało
To legendarne spojrzenie
Zamiana skóry na ciało
Pochodzę z ulic gdzie palą, ja
Miałem swój gruby dekalog, więcej
Niż kurwy i siano
I puste kluby co rano, jej
Nie pytaj który to salon i co się stało
Kiedyś miałem być najgorszy jak 666
Miałem być najlepszy jak 777
Miałem postawić mój pomnik zrobić save, save
Save co dzień zbijam pięć i pięć
A gdzie są moi przyjaciele
Czy zostali w San Andreas?

Gdzie? W San Andreas, ja
Gdzie? W San Andreas, ja
A, w GTA? Czy zostali w San Andreas?
Dobra byku, patrz na to teraz
W San Andreas, w San Andreas, ja
W San Andreas, ja

Młody smarkacz
Kiedyś to tylko w numerach słyszałem
Coś o drogich Nike'ach
Nie byłem brany pod uwagę
Za mną nie było konfetti czy fanfar
Skreślony byłem na sam start
Bo pochodze z małego miasta
Jak wsiadam do fury i czuję ich wzrok
To się czuje jak jebany trap star
Mordo nie gadajmy o pieniążkach
Jestem z blokowiska
Gdzie się życia nie uczyło w książkach
Koledzy writerzy zawsze plecak
Mieli pełen Montan ja jedyne co wrzuciłem to
Sobie na klatę rockstar
Wow, znowu dzwoni telefon mi
Bo moje ziomy se dzielą kwit
Mam sikor zimny jak MOP
Wow, parzy - czasu dawno nie mierzył mi
Nie jestem jak ci raperzy dziś co
Robią tylko z afery zysk
To pały? - robię hity jak Konami
Robię hity jak "o stary!"
Pytam się ciągle gdzie kasa jak Rawicz
Moi wrogowie są pod nami
Wpadłem się tylko tu pobawić
A więc się pytam gdzie kasa jak rabin

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować