Sarius, Ras - Tak bardzo ja tekst piosenki (lyrics)
Mariusz Golling
[Sarius, Ras - Tak bardzo ja tekst piosenki lyrics]
(why so Sarius?)
Spoko kolo, cham czy jegomość (jak wolisz)
Jak nie wiadomo, no to nazwij go sam
Jak mówię o sobie, to brzmię znajomo
Mówię o sobie, to brzmię znajomo
Na atak za gruby byłem, jak miałem siłę
To w postaciach ze skillem
+10 do bycia singlem na balach się stroiłem
Mama mówiła, że wyglądam zajebiście
Nigdy nie byłem jako mister
Choć w drodze na dyskę, zawsze myślałem
Że coś wyrwę wychodziło na to
Że niepotrzebnie się goliłem - przykre
Akurat grałem w piłkę, akurat przechodziła
Więc akurat nie trafiłem
Jak zwykle, zrobiłem to za chwilę
Nieobecny na plastyce
Choć to prawda - serce mi
Dopiero zastygało w glinie
Za parę lat rozkminię
Że nie można nie być skurwysynem
Za parę lat rozkminię, że trzeba zrzucać winę
Wychodzić za linię, a mówić, że to niemożliwe
Lecieć na linie, jak Hugo
Do którego się nie dodzwoniłem nigdy
O problemie zapomniałem, poszedłem na frytki
Krzywdy z tamtych czasów były bardzo miłe
Choć tego kurwa elementarz
Nie napisał nigdzie życie to baba wielka
Co stoi na ludzkiej krzywdzie
Wybiera Cię, a zgromadzenie czeka
I musisz, a nie chcesz
Dotknąć butem dna #butelka
I nie wiesz, czy śmieją się z Tobą
Czy z Ciebie #stand up
Telefony w mojej głowie, jeśli usnę to dobrze
Terminy są sztywne jak uśmiech Pieńkowskiej
Witam w drugim dzieciństwie
Może wkrótce dorosnę
Podobno pada problemami - cud, że nie moknę
Gwiżdżą kumple pod oknem
Krzyknę, że nie mam czasu
Albo wrócę na bombie
To proste jak to, że przeglądam swój portfel
I nawinę, że jest źle
Chociaż w sumie jest dobrze
Mam te featuringi jak raperzy stałą pracę
Nie wychowali mnie Kożuchowska z Karolakiem
A więc biorę to - nie chce mi się
Biorę to - nie chce mi się
Powiem im, że coś tam
Czy zachowam się jak facet
Stabilizację odkładam jeszcze na później
Mam emeryturę w kopercie pod łóżkiem
A moje rewiry są jeszcze nie ruskie
Czy jak mówię o sobie, to brzmię znajomo?
Spoko kolo, cham, czy jegomość