Vixagedon - GRILL U SZWAGRA tekst piosenki (lyrics)
[Vixagedon - GRILL U SZWAGRA tekst piosenki lyrics]
Szwagier, nie bierz baby, bierz gitarę
Odpalam już grill na działce
Najebiemy się na amen wbijam na stację
Łapię za flaszkę plus kilka
Małych skromnych zakupów:
Salceson, kiełbasa
Kaszanka - podaruj tu sobie odrobinę luksusu
Powiedz jak to jest - jebać politykę i PZPN?
I zawsze jak flaszka się
Kończy to każdy zdziwiony
Ale po pijaku leci na CPN
I tak to jest, mamy gitarę, mamy misję
I drzemy mordę na całą
Wieś: "CHRYZANTEMY ZŁOCISTE!"
Flaszka chodzi za mną od dawna
Łapię telefon dzwonię do szwagra
Pytam się "szwagier, co tam w planach?"
On że wódkę chłodzi od rana
Mówię "szwagier, będę tam zaraz"
Biorę kluczki odpalam FIATa
A Ty weź grilla odpalaj, ja zaraz będę
Obowio stacja dzwoni i mówi "weź jeszcze
Łychę i jeszcze popitę"
Ja się go pytam "czy jeszcze zagrychę?"
On mówi, że "sąsiad miał świniobicie", mówi:
"Po drodze weź ciotkę Halinkę"
Ja się go pytam:
"Na pewno tą pizdę?! Będzie się znów pytać
Czy mam dziewczynę
Szwagier nalej mi bo tu nie wytrzymam, kurwa"