Vkie - DAJ SPOKÓJ tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[Vkie - DAJ SPOKÓJ tekst piosenki lyrics]

Z tyłu głowy wciąż pytanie
- "ile mogę jeszcze?"
Ona myśli, że trzyma mnie w garści
Nie mam głowy już do trucia bańki

Jestem tutaj enemy
No bo znam na zarobek sposób
Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu
Dwa jeden ćpałem cały maj
Dwa trzy cały nagrywałem
W studiu wóda i Antares
Nie muszę zarabiać na boku
Na DM'ie same pojebuski - daj spokój
Ziomy z wtedy wciąż te same
Długi - daj spokój
Ponoć Łukasz miał się z tego
Nie obudzić - daj spokój
Ponoć na podwórkach miało to nie
Dudnić - daj spokój

Z SUV do Grand Coupe tak zasuwam po czek


Jakiejś młodej serce kruszę - nic
Nie robię bo muszę
Więcej nie siedzę nad tekstem
Pół godziny staję przed majkiem
I puszczam bestie z tyłu głowy wciąż pytanie
- "ile mogę jeszcze?" ona myśli
Że trzyma mnie w garści - niekoniecznie
Nie mam głowy już do trucia
Bańki - nie mam więcej
Te suki nieśmieszne, tak jak pranki (yeah)
Powiedz co zrobicie kiedy braknie mnie?
Bierzesz mnie i zioma w pakiecie jak EA Play
Wiesz jak jest, tankuję to
Bez tego wybucha mi głowa
Dostajesz syf i bierzesz to
Wpierdalasz tak jak 7days
Cały blok dał się zaczarować

O mamo, znowu to zrobiłem kurwa
Pierdolą o mnie, bo ich ściska dupa
Jestem z ciemnej doliny
Gdzie każdy szczęścia szuka
Nie sięgałem do liny
Mówiłem - ''dasz radę Łukasz''
Się zakręciła ta kurwa
Co ją robili na drutach
Ja ciągle topię się w nutach
Jak ziomy hajs na bukach
Mi zaraz kończy się sesja
Nie chcę wychodzić ze studia
Brakuje czasu na wszystko
Już nie dotyczy mnie nuda (Już nie kurwa)

Na hotelu z tą dziweczką (z tym szlaufem)
Muszę ci powiedzieć jedno (tylko jedno)
Wychodzi płyta, bądź gotów na rozpierdol

Jestem tutaj enemy
No bo znam na zarobek sposób
Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu
Dwa jeden ćpałem cały maj
Dwa trzy cały nagrywałem
W studiu wóda i Antares
Nie muszę zarabiać na boku
Na DM'ie same pojebuski - daj spokój
Ziomy z wtedy wciąż te same
Długi - daj spokój
Ponoć Łukasz miał się z tego
Nie obudzić - daj spokój
Ponoć na podwórkach miało to nie
Dudnić - daj spokój jestem tutaj enemy
No bo znam na zarobek sposób
Pojebana suka, ćpunka, znów zbiłem ją z tropu
Dwa jeden ćpałem cały maj
Dwa trzy cały nagrywałem
W studiu wóda i Antares
Nie muszę zarabiać na bokuNa DM'ie
Same pojebuski - daj spokój
Ziomy z wtedy wciąż te same
Długi - daj spokój
Ponoć Łukasz miał się z tego
Nie obudzić - daj spokój
Ponoć na podwórkach miało to nie
Dudnić - daj spokój

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować