Vkie - Moje city tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[Vkie - Moje city tekst piosenki lyrics]

Tutaj, gdzie policja myśli, że to Ameryka
To nie Ameryka, nie dogoni twoja bryka
Panie Policjancie
Czemu chcesz by wyszła lipa
Nie chce mi się gadać
To nie gadam no i znikam

Skumaj, że za dużo widzę
Kiedy biorę to pod język
Uważaj gdzie idziesz i w kogo kierujesz wersy
Mam tak styraną banię, że mi brakuje energii
Ty masz styraną banie
Myślą za ciebie koledzy
Gdy nawijam to zna, mam stilo nie z tej ziemi
Twoje ziomale są basic
Dzisiaj co drugi jest z osiedli
Dzisiaj co drugi wali śnieżki
Całe szczęście, brak mi sił
Ale muszę trzymać pion
Mam na sobie stary dres
A chcę mieć designer clothes


Cały ten jebany rynek, to jest pierdolone dno
Czemu każdy jest tak sztuczny
Każdy to marketing blog
Znowu nawijam to samo i zarzuca
Monotonię mi typ ten może byś zrozumiał
Jakbyś widział to co widzę
Nie da się inaczej
A ty wyskakujesz z pyskiem
Ja jestem łagodny, ale stoję z moim miastkiem
To miasto wie o mnie więcej
Niż ja sam o sobie wie gdzie jestem
Z kim jestem i co z nią robię
Nawet jak zajebię ryja
To nadal wyraźnie widać
Chciałem coś zagadać
Ale z góry wyszedł przypał
Tutaj, gdzie policja myśli, że to Ameryka
To nie Ameryka, nie dogoni twoja bryka
Panie Policjancie
Czemu chcesz by wyszła lipa
Nie chce mi się gadać
To nie gadam no i znikam
Powiedz o co chodzi ci
O co ci chodzi chłopak
Powiedz czemu wbijasz tu i
Znowu chcesz się wtrącać
Powiedz czemu siedzisz z nią jak
Ona wciąż się dąsa
Powiedz czemu nie masz jaj
By wyjąc łeb spod klosza
Jak jesteś taki mądry
To czemu tego nie widzisz
Miewałbyś koszmary, jakbyś zwiedził moje city

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować