Vkie - TRUSKULOWY FREESTYLE tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[Vkie - TRUSKULOWY FREESTYLE tekst piosenki lyrics]

Poszarpane nerwy kurwa, a nie tykam sensi
Nie szukam miłości dawno, szukam tylko pensji
Wasze pierdolenie, słuchać tego nie mam chęci
Szlaufy na domówie
Kurwa gdzie są wasze wdzięki?
Mała dziwko, życie nauczyło mnie
Żeby się nie bać twój ziomal wystraszony na
24 wszystko sprzedał
Twoje pierdolone racje schowaj z
Powrotem w futerał twój były to parówa
Ja mam coś czego on nie ma
Się potknąłem parę razy
Pewnie potknę jeszcze nie raz
Ty się nie przyznasz do tego
No bo ego cię pożera
Scena, chyba nie będę o tym pierdolić
Dobrze wiesz jakie mam zdanie na temat idoli
Goni mała suka mnie wciąż
Wiem, że moje linie
Zapewnią mi nieśmiertelność
W sedno trafiam z każdą linijką kolejną


Weź ją mała suka daje rade ledwo, benzo
Mnie tuli do poduchy jak kochanka
Lubię ten tryb życia
Mimo że mnie to wykańcza
Ostatnio fejki się tu wysypały jak szarańcza
Ona mówi, że mnie zrozumiała dziś
Kiedy jest starsza wszędzie gdzie nie pójdę
Mówią do mnie VKIE królu
Nie wiesz nawet ile kosztowało mnie to bólu
Opowiem ci historię ale kurwa bez szczegółów
Już nie mów do mnie młody
Kurwa no bo młody urósł słabo znałem ojca
Trochę siedzi mi na bani to
Ci matka dała wszystko a ty
Plujesz na jej imię wciąż
Nienawidzę kurew bez szacunku
Ty dla wizerunku wyprzesz
Się pochodzenia durniu
Mnie wychował brak floty i łzy i
Dużo miłości zawsze chciałem być kimś
Żeby udowodnić im ze z życia
Też można kurwa czerpać
Dawno byłby szczyt ale zatrzymał mnie melanż
Jak ona tu wejdzie to
Nie będzie czego zbierać
Demony to największa część mojego otoczenia
Stare koleżanki, nawet nie jestem na siema
Kiedyś byłaś okej, ale cóż, życie nas zmienia
Piję w kurwę wódy
Czasem nie znoszę ciśnienia
Piję w chuj wódy, no bo kurwa mam to w genach
Się pogodziłem z prawdą nie dawno
Pogodziłem z matką
Teraz wbijam wam mordę zamknąć
Nie jestem wybrańcem, sam zapracowałem na to
Ludzie z otoczenia dają mi zielone światło
Ludzie z otoczenia, niektórym nie było łatwo
Twoi ludzie się kurwa o polubienia martwią
Nienawidzę świata, który mnie otacza
Mówi, że kumata, bo słucha Fetty Wap'a, aha
Niczego nie kuma twoja czacha
Jak mam cię pokochać
Skoro w głowie masz kutasa?
Rozumie mnie chyba tylko szatan
Mówię o tym często, oni myślą, że to kawał
Nie pamiętam kiedy Łukasz ostatni raz płakał
Zero uczuć ale psycha nie siada
Ona siada, bo lubi, że gadam do majka
Źle wychowała cię matka
Pisze mi szesnastolatka
Że chce być jak szmatka dla mnie
Co jest kurwa grane?
Alkohol zaostrza temperament
Nie raz własne decyzje postawiły
Mnie pod ściany
Nie widzę oporu, kurwa kiedy jest polane
Twój bóg może ojebać mi pałe, amen
Każdy kolejny beat wpierdalam jak ramen
Własną historię napisałem
A może to testament
Pluję sobie w brodę, bo tylko o siebie dbałem
Jestem starszy, widzę więcej niż widziałem
Nagrywam to na kacu, jutro będę na kacu
Pojutrze pewnie też
Nawet już nie krzyczę ratuj
Ten rap to follow-up do rapu
Który mnie wychował
Kurwy dobrze jechał po was Rogal
To co mówisz ty, to pusty slogan
Twój label mówi ci co masz
Nawijać w imię bogactw
Ja to najświeższy skurwiel
Wstaję przed południem i pracuję by
Się wozić z dużym funtem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować