Vkie - Untitled 8 tekst piosenki (lyrics)
Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱
[Vkie - Untitled 8 tekst piosenki lyrics]
A shawty do mnie mówi, że poczuła love, love
Twój blok mnie może nie lubić, nie mają po co
Na spocie ja i mój brotthie, robimy pogrom
Wait, kim ty jesteś kolo, co?
Miksuję eme z colą wciąż
Wait, ostatnio życie horror, bro
Wielkie rzeczy w gotowości mam
Niech się boją, bro
Nikt mnie nie rozumie jak Emily, huh
Czemu stoisz w tłumie tych debili? huh
Niby chcesz walki, ale nie masz siły, huh
Na scenie kalki - twój idol
Nic już nie kmini, huh
Oczy jak demon po krążkach
Dziwię się, że ona chciała zostać
Była i doszła
Była i poszła sponiewierana po proszkach
Latam wysoko, kurwa
Chyba dałem się pochłonąć
Palę bakę taką mocną
W głowę bije cię jak zomo
Zanim oni do nas przyjdą może
Niech lepiej się szkolą
W dymie jest całe boisko
Płonie pożar tutaj co noc spodnie mam nisko
Nisko mam by ułatwić jej to
Nigdy nie jestem sam
Masz problem to let's go
Wielki Łukasz generał, armia stoi ze mną
Tobie ziomal wali wał, mówi dobre, bierz to
O cholercia, o cholera, masz tu chama
No a chciałaś przyjaciela
Ciągle pyta mnie ktoś stąd jak
Mi się powodzi kariera
To nie jebane talk-show
Ja jestem ciut zajęty teraz
Możesz zbierać na mnie wersy
Ciekawe ile nazbierasz ze cztery
Żeby cię skończyć ułożyłem właśnie teraz
Serio, jestem mocny bardzo
Wciąż nie zasłużyła scena
Anioły o nas się nie martwią
Chcą nas wpierdolić do piekła
Nie biegam za nią, a za pengą
Penga jest jebaną szmatą, dużo bólu przez nią
A ludzie mnie ranią, niech z nas zejdą
Co dzień widzę to samo, żyję już ledwo
Chcieli uczyć mnie pokory i chuj z nimi
Jesteś trochę niekumaty, nie kapiszi
OCB-ki, bronxy, głupie dziwki, zwijki
Masz przejebane jeśli więcej widzisz
Latam wysoko, kurwa
Chyba dałem się pochłonąć
Palę bakę taką mocną
W głowę bije cię jak zomo
Zanim oni do nas przyjdą może
Niech lepiej się szkolą
W dymie jest całe boisko
Płonie pożar tutaj co noc spodnie mam nisko
Nisko mam by ułatwić jej to
Nigdy nie jestem sam
Masz problem to let's go
Wielki Łukasz generał, armia stoi ze mną
Tobie ziomal wali wał, mówi dobre, bierz to