Vkie - VKIE - VKIE tekst piosenki (lyrics)

Vkie

[Vkie - VKIE - VKIE tekst piosenki lyrics]

Mamy trochę kamyczków
Tak naprawdę nie ma mnie tu nawet
Jak byłem w gimnazjum nie
Słuchałem kurwa petów
Wiedzę zaczerpnąłem z otoczenia a nie lektur
Na nic nie choruje ale mam słabość do leków
Twarz poznała beton powiedź co
Ty wiesz o pechu?
Wjebałem raperów ledwo mieszczą się w bebechu
Mówi mi że lubi kiedy brakuje jej oddechu
Ty się bujasz ze swoim squadem
Gdzie jest czterech kretów

Trenowałem skille przez wejściem do internetu
Jak czytam w necie co pierdolisz
Dostaje wylewu
Wbijam na ŁDZ i mekeke mamy w menu
Chciałbyś być jak vkie to tak jak vkie trenuj
Bez stresu, spożywam chemie obok mam kolegów
Nie celuj takich jak ty próbowało wielu
Bez celu, duchy żyją w moim otoczeniu
Mam najwiekszą wizje
Większą od twoich raperów
To już niepewny stan kiedy
Wirują światła miasta
Przypilnuj córeczki bo piszę do mnie 15-stka
Wziął sobie mój styl bo jego
Bitch to moja fanka
Ja jestem sympatyczny mówi pani policjantka
Szlaufie wytrzyj ryj i wróć do domu
Zła będzie matka
Na kutasie beja z klubu została pomadka
Nie pytaj o szczęście bo
Ja rzadko go doświadczam
Jak opowiem ci co myśle
Popierdoli ci się bańka
Mamy trochę kamyczków
Tak naprawdę nie ma mnie tu nawet
Jak byłem w gimnazjum nie
Słuchałem kurwa petów
Wiedzę zaczerpnąłem z otoczenia a nie lektur
Na nic nie choruje ale mam słabość do leków
Twarz poznała beton powiedź co
Ty wiesz o pechu?
Wjebałem raperów ledwo mieszczą się w bebechu
Mówi mi że lubi kiedy brakuje jej oddechu
Ty się bujasz ze swoim squadem
Gdzie jest czterech kretów

Co pierdoli ziutek w sieci nie ruszamy pento
Przeciążyłem banie bo na trzeźwo
Jest mi ciężko nie przejdę się twoją ściężką
Ja wybrałem krętą
Pokaż mi co potrafisz suko, co potrafisz ręką
Spójrz jak ci swaggerzy palą
Smoki pod galerią
Pierdolisz głupoty a u mnie one nie przejdą
Od niedawna zrozumiałem że mi wszystko jedno
Skupiony na pracy kiedy chcą rozmawiać ze mną
Jestem tu i tam
Tam i tu sam już nie wiem kurwa
Twoja suka mówi że on fajny skąd się urwał
Pokaże skurwielą zanim spotka mnie trumna
Twój raper napięty zaraz jebnie mu gumka

Siedzę u micha na chacie
Jaki kurwa kac trzy dni prowadzę libacje
Jebać co w polskim rapie
Szukałem świeżości ale nic tam nie macie
Mamy trochę kamyczków
Tak naprawdę nie ma mnie tu nawet
Jak byłem w gimnazjum nie
Słuchałem kurwa petów
Wiedzę zaczerpnąłem z otoczenia a nie lektur
Na nic nie choruje ale mam słabość do leków
Twarz poznała beton powiedź co
Ty wiesz o pechu?
Wjebałem raperów ledwo mieszczą się w bebechu
Mówi mi że lubi kiedy brakuje jej oddechu
Ty się bujasz ze swoim squadem
Gdzie jest czterech kretów

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować