Vkie, Szopen, Wiktor z WWA - Za oknem tekst piosenki (lyrics)
Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱
[Vkie, Szopen, Wiktor z WWA - Za oknem tekst piosenki lyrics]
Z którego patrzę się wykruszył cały sens
Myślę na poważnie o tym, jakby złapać dzień
Nie ma nikogo ze mną, tylko ja no i mój cień
Wszedłem w życie w ciemno
I pozostał tylko lęk ty nic nie mów
Tylko lej - właśnie tak zabijam stres
Młody Łukasz on the way
Młody Łukasz on the way money way, money way
Wracasz mi do głowy
Choć z niej wyszłaś przed sekundą
Za oknem wciąż to samo gówno
Ciężko patrzeć w lustro
Wyjebane mam na wczoraj, ciekawi mnie jutro
Jestem wciąż na ich jęzorach
Chyba nie za późno money way
Money way - tylko to mi siedzi w bani
Jeden cel
Jeden cel - a wy nie dacie nam rady
Młody Łukasz, Młody Wiktor
Będziemy zapamiętani
Oh, oh, będziemy zapamiętani
Kiedyś mówił o tym braciak
Dziś ja też to widzę
Duchy nie znają litości jak wychodzę na ulicę
Jak coś chcę, zaczynam pościg
Ja na nic nie liczę
Nie masz nic do powiedzenia -
No to utkaj dziwkę
Z miejsca
Z którego patrzę się wykruszył cały sens
Myślę na poważnie o tym, jakby złapać dzień
Nie ma nikogo ze mną, tylko ja no i mój cień
Wszedłem w życie w ciemno
I pozostał tylko lęk ty nic nie mów
Tylko lej - właśnie tak zabijam stres
Młody Łukasz on the way
Młody Łukasz on the way money way, money way
Brawo Łukasz
Wiesz jakie mam życzenia dla ciebie
Coraz częściej pewność mam
Że się podniesiesz jak na glebie
Dla swoich ludzi bardem
Przy barze prowadzę najbe
Z wami, strzelam do obcych na prawdę
Ręka nie zawacha się na strzał ten
Sniper, ja i ty, we gonna make it brighter
Jebać syf, jak można cieszyć się na prawdę
Jebać dni
W których cień ma znacznie większe poparcie
Nasze dni noszę na barkach i
Są coraz lżejsze bracie
Coraz lżejsze są
Już bo nikogo nie ma ze mną, ze mną
Z miejsca
Z którego patrzę się wykruszył cały sens
Myślę na poważnie o tym, jakby złapać dzień
Nie ma nikogo ze mną, tylko ja no i mój cień
Wszedłem w życie w ciemno
I pozostał tylko lęk ty nic nie mów
Tylko lej - właśnie tak zabijam stres
Młody Łukasz on the way
Młody Łukasz on the way money way, money way
Patrzę się za okno, nie po to
Żeby tam skoczyć
Choć czasem za wysoko, pora patrzeć pod nogi
Mówią mi, co wolno - ja znów nie wiem
O co chodzi choć jestem dobrą mordą i mam
W sumie jakiś pomysł muza to okno na świat
Rzucam tam okiem tak jak
Grupa, z którą coś sprawdzam
Szukam sensu w tych jazdach
Chorych, ja już nie chcę tych poryć
Pomyśl, ile można zrobić
Pokolorować bloki, pouruchamiać głowy
Hollin'