Śliwa, Peja, White House Records, Kroolik Underwood - Firewall tekst piosenki (lyrics)

[Śliwa, Peja, White House Records, Kroolik Underwood - Firewall tekst piosenki lyrics]

Wjebany w te bębny i brudne sample jak ćpun
Potrzebuje tych pętli, znów White House, SLU
To nieśmiertelne crew i jego 5 elementów
Jest LA, Magiera, Underwood i SLW
Poczęstuj się klimatem to
Ten Nowojorski sznyt
Rap, skrecz i bit, kodex git, dobry syf
W czasach kiedy mainstream
Chcę rozwalić nasz byt
My chłopaki z main streets olewamy tani chwyt
Ty nie musisz nas lubić
Lecz wypada uszanować
Za podejście do tradycji bo
Hip-hop to nie moda tu syczy lakier z puchy
A bboy poczynił ruchy
Ulicznej sztuki okruchy
Nie bądź ślepy i głuchy
Przemysł od dawna wtórny i
Przebierańcy dla szmalu
Bez cienia skruchy ściemniają
Gadają bzdury dla fanów


A fanów niewiele mają, sami niewiele wiedzą
My dzielimy się wiedzą
Wuchta lat a nie sezon!
Zmuszony zmierzyć się z tezą
Nie chcesz wysłuchać prawdy
Bo styl masz marny jak zapał
I szacunek dla rap gry
Zastrzyk zabójczej pogardy, dla takich jak ty
A w porządku dla ludzi
Z którymi sprawdzam te majki

Przywiązani do tradycji
Ekipa w szerokich spodniach
To Kodex Piąty i Poznań, strona zachodnia
Eliminacja Fejków, litość to zbrodnia
To Firewall, czytaj ściana ognia

Kodex Piąty, peace, ten Hip-Hop łączy dziś
RIP dla legend ty z nami piątkę zbij
To tych trzech MC's co grzech nie zna dziś
Na White House CD kolejny klasyk, si!
Wychwalamy pod bit
5 elementów i jaracie się jak Wizz
Padamy w trans widzisz? Śliwa, Królik i Rich
Dla ulic syf autentyk, przenigdy kit, kicz
Hejtom big dick do gęby
My jak Slick Rick talenty
Koneser sprawdzi wenty
W weekend znów koncerty, majk, czek i wersy
Za kwit te występy, hip-hop życiem całym
A hejty i komenty krytyku ślepe strzały!
Nadal z pasją gramy, jak gramy smaży Ganda
Z tą formacją bracie, już bujasz się od dawna
Po landach bombie ten rap, on opętał duszę
Na pętlach oddech miasta
W którym przetrwać muszę!

Skondensowana treść
Co układa się w 16-stki non stop
Poukładana by nieść zmiany jak kalejdoskop
Gdy tylko złapie ten trop, poczuję ciary
Ten moment
Odetnie szary i ten monotonny codzienny prąd
Działam jak 48 Volt
A to jest magic hour więc zrobię kolejny krok
Nastroje nie Ich Troje
Sprawdź to potrójne flow
To czysty ogień i beton, pieprzony firewall
To RPS, Śliwa i Kroolik Underwood
To SLU, i Aspiratio Crew
Najwyższej klasy dźwięk
Czyli White House bracie
To Kodex po raz piąty
Po jointy u Ciebie w chacie
Za żadne skarby nie zmienisz tego
Taki nasz los słuchaj i odpływaj bo to
Kwintesencja stylu ziom
Pierdole hejt kurwy, która o mały włos
Przejebała wszystko na klik
Dla mnie nie żyjesz O!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować