Fabuła - Hau Hai tekst piosenki (lyrics)

[Fabuła - Hau Hai tekst piosenki lyrics]

Buch, bletka, filter, tyteks
Jaram (syy, syy) temat z bitem
Spalam, sype, pałam sprytem mała
Jarzysz, smażysz - Nie? To nara

Buch, bleta, filter, tyteks, temat, bit
Abrakadabra dwa buchy z puchy, kwas, lufy
Dwa batony albo dwa wiadra
Bałagan to wali w sagan THC w potrójnej dawce
Bo tu bardzo lubią chłopaki zapalić
Grubego jointa na ławce, tak!
Wyobraź sobie co będzie jak będziemy starzy
Czterech siwych emerytów w parku
Spokojnie sobie smaży blanta giganta
Na ławce i z uśmiechem na twarzy
Pierdoli zakazy, policje
Wykłada torby na ustawy bez obawy
Nawyk do trawy pobudza do działania
Łapie bucha śmierdziucha z cybucha
Siadam do pisania
Omamia mnie mania rymowania baniak od rana


Wygrzana bania, zorana marihuana ja mam!

Filter, tyteks, bleta, lubię se skręcić Jeffa
Lubie się skopcić z deka, wrzucić PES-a
Poczuć ten stan na powiekach, fest plan
Wrzucić gieta do mleka
Zagotować, wypić i chwilkę odczekać
Następnie odpalić długopis i kartkę
Gdy się wczuję smaruję
Zazwyczaj podwójną szesnastkę
Kocham kleić zbakany bębny
Lekki aranż na pętli
Klik, klik i tak powstaje bit następny
Dopiąć wszystko na tip top
W dobrym towarzystwie usiąść wygodnie
Na suchara odpalić piwko
Puste uczucie lepsze niż męczący kac
Gdy na gastro faze, szama ma wyjątkowy smak

Buch, bletka, filter, tyteks
Jaram (syy, syy) temat z bitem
Spalam, sype, pałam sprytem mała
Jarzysz, smażysz - Nie? To nara

Buchem uwalony siadam
Bit mnie w mig nastraja
Grube jointy z rana, dobrego humoru gwarant
Zaraz, ustalam plan działań, zadzwoń
Załatw calak dołóż wszelkich starań
Z nikim się nie spoufalaj
Jak za Escobara wersji z bitem jaram
Zawsze za legalizacją wiara cała
Nie groźny ma marazm
Nie groźny jest przestój
Weź się częstuj, testuj, dołącz do protestu
W odpowiednim miejscu i
Odpowiednim czasie norma
Choć to jeszcze potrwa zmian
Doczekamy się w reformach
Reformach? Zmian doczekamy się
W reformach Ziomuś

Mikrofonu test - raz dwa, prawie jak tlen
Rap gra, studio Wem, ja za - oni ze szkłem
Ja sam - oni we trzech, plus DJ to makabra
Konspiracja w operacji - Ede dziś nie nagra
Magia, gdy się nie jara, nic nie jest gitara
Cała wiara na oparach, suszy, kruszy, zwija
Spala
Żaden rastafarai ale tara co pożyczy zel
Ta ekipa co się jara i flow wróży zły sen
Tu wyznacza cel, pal - paliwa dorzucaj
Ruszyła maszyna na szynach zaczyna już buchać
Ej, patrz po ruchach
Zwijaj kilka grubych jointów
Masz i słuchaj nawija klika ludzi z frontu

Buch, bletka, filter, tyteks
Jaram (syy, syy) temat z bitem
Spalam, sype, pałam sprytem mała
Jarzysz, smażysz - Nie? To nara

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować