Fabuła - W imię zasad tekst piosenki (lyrics)
[Fabuła - W imię zasad tekst piosenki lyrics]
Jedno pod postacią Jezusa
Drugie pod postacią Judasza chore zasady
Które zabijają w człowieku piękno
Najgorsza w nich nie jest
Nienawiść lecz obojętność
Nie ważne, w którą religię wierzysz
A Bóg jest jeden
Nie popełniaj grzechów głównych
Których jest siedem
Wraz z twym pogrzebem etap na
Ziemi szybko się zakończył
Aniołowie Cię poszukują listem gończym
Na podstawie słów swych przez
Boga będę sądzony i na podstawie słów tych
Mogę zostać potępiony
Bo tylko Bóg może mnie sądzić
Nie mają prawa psy
Zawsze mów psom, że nic nie wiesz
Nie Twoja sprawa (pssss)
Witaj na wojnie pełną parą walą tu pociski
Pierdol dar od gwiazdy kłamią
Szanuj rodzinę i bliskich
Swoją miarą nie mierz wszystkich, halo
Grunt to dobrze błądzić
Najsilniejsi wytrwają tu
Tylko Bóg może nas sądzić
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi
Spieszmy się mu hołdować
Choć jesteśmy grzeszni
Każdą z dróg przejdź sam, życia nie prześpij
Nie śpij, nie skreślaj Boga
Bóg Cię nie skreśli
Za tych, co są tu, za tych którzy odeszli
Zaciśnijmy pięści, ręce w górę podnieśmy
Przyjdzie dzień sądu, się ucieleśni nam
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi man
Zawsze w porządku musisz szczery być
Okazać wierność swoim bliskim
Oddanie, przywiązanie
Nie najważniejsze są zyski
To przede wszystkim
Poukładaj swój tok myślenia
Na luzie bez ciśnienia, ruszaj drogą ocalenia
Dla ziomków bądź w porządku, płodź potomków
Ucz ich tego od początku w końcu koniec
Końców wróć do tego
To klucz do ego Twego własnego
Dlatego żyjesz według sztywnych zasad
Kolego wiesz do czego pije
Ile masz? Zważ ile dasz kobiecie?
Choćbyś vice versa od niej co
Dzień spuszczał w toalecie
To zachowaj twarz, bądź mężczyzną
Chroń ją całym sercem w sobie zostaw duszę
Tajną broń na niezdobytą twierdze
Gdy jakaś kurwa wpierdala się z
Butami do Twego życia
Synek prowokuje bez szacunku obraża rodzinę
Zobacz
Na farmazonie chcieliby prawdę budować
Takie rury z góry na
Wstępie trzeba eliminować!
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi
Spieszmy się mu hołdować
Choć jesteśmy grzeszni
Każdą z dróg przejdź sam, życia nie prześpij
Nie śpij, nie skreślaj Boga
Bóg Cię nie skreśli
Za tych, co są tu, za tych którzy odeszli
Zaciśnijmy pięści, ręce w górę podnieśmy
Przyjdzie dzień sądu, się ucieleśni nam
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi man
Tu dzień Cie budzi, męczy miasto
Noc nie daje zasnąć
Gdy co drugi cel to fiaska
Każdy plan umiera z pasją
Na 100% masz tu moc
Mus to z losem walka wręcz
W życiu musisz robić coś, rzuć emocje
Walcz jak lew
Żyć tak jak wszyscy
Czy wbrew społecznej opinii
Stanąć na jej gruncie, czy zawisnąć nad nimi
Łamiąc je, czy przestrzegać ich
Żyjemy w takich czasach
Że ktoś nie ma zasad nie znaczy
Że żyję bez zasad
Doceniaj w życiu to co osiągnąłeś do tej pory
Od drobiazgów do wielkich rzeczy
Zostaw w tyle spory
Trochę pokory okaż, gdy taka potrzeba zajdzie
Nadchodzi moment
W którym musisz stawić czoła prawdzie
Głupota nie czyni złym
Za to złość czyni głupim
Pamiętaj zawsze o tym, że wartości nie kupisz
Miłości, przyjaźni, dobrego imienia, honoru
Wiem, że czasami z pozoru nie ma wyboru, tak
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi
Spieszmy się mu hołdować
Choć jesteśmy grzeszni
Każdą z dróg przejdź sam, życia nie prześpij
Nie śpij, nie skreślaj Boga
Bóg Cię nie skreśli
Za tych, co są tu, za tych którzy odeszli
Zaciśnijmy pięści, ręce w górę podnieśmy
Przyjdzie dzień sądu, się ucieleśni nam
Tylko Bóg może nas sądzić, wierz mi man