Paweł Bokun, Kasia Bokun - Whuddup tekst piosenki (lyrics)
[Paweł Bokun, Kasia Bokun - Whuddup tekst piosenki lyrics]
Jestem zły i zdawkowy
Będę miły jak zdrowy będę
Widzisz mnie znów na mieście z
Siateczką w lewej ręce to nie są leki w niej
Nie przynajmniej na receptę
Miniemy się gdzieś jeszcze teraz
Do domu pędzę
Pokręcę jakieś pętle, później znowu zalegnę
Jak ktoś się pytać będzie, powiem
Że żyje nieźle ale wychodzić nie chcę
Bo sprawy mam ważniejsze
Minę temat, co prędzej prawiąc
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie
Widzę cię znów na mieście -
Jak ty wyglądasz bejbe
W najgorszym razie nieźle
W najlepszym moja będziesz
Podbije jak najprędzej
Zarzucę jakimś tekstem
Że co, że wódą śmierdzę
Że trzęsą mi się ręce?!
Wydaję ci się pewnie musisz już lecieć? Nie
Gdzie? Znikasz jak wolne wrześnie
Kiedy byłem studentem
Monopolowy jeszcze otwarty, całe szczęście
Zabijam was w kolejce, prawiąc
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie!
W głowie kręci się kula w nieba rwący rytm
W nogach chęci pohulać, jak rosnący szczyl
Coraz czerwieńszy burak z czerniejącej krwi
Na buzi
Która chciała tylko żyć i miała problem z tym
Co słychać u mnie? Słuchaj
Jak chcesz pogrzebać w puszce
Pandory to masz tutaj niebywałą okazje
Co, spieszysz się nagle? To
Nie było się pytać
Tylko witać i iść z diabłem, ups"
Mam niewyparzony jęzor w teorii
Jak tylko chciałbym mu narobić nowych bąbli
Durne myśli męczą mnie: Może by tak skończyć?
Sumienie mnie nie rusza, ale coś tam skomli
"Kto dobija się do szyb
Kiedy nie ma cię w domu?
Kto maluje Ci pysk w
Najciemniejszy z kolorów?
Jak chcesz dalej tak żyć
To nie życzę Ci zgonu
Ale znajdź sobie sponsorów"
Eee słuchaj aaa, czy ty wiesz, żee
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie!
Będę miły jak zdrowy będę
Widzisz mnie znów na mieście z
Siateczką w lewej ręce to nie są leki w niej
Nie przynajmniej na receptę
Miniemy się gdzieś jeszcze teraz
Do domu pędzę
Pokręcę jakieś pętle, później znowu zalegnę
Jak ktoś się pytać będzie, powiem
Że żyje nieźle ale wychodzić nie chcę
Bo sprawy mam ważniejsze
Minę temat, co prędzej prawiąc
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie
Widzę cię znów na mieście -
Jak ty wyglądasz bejbe
W najgorszym razie nieźle
W najlepszym moja będziesz
Podbije jak najprędzej
Zarzucę jakimś tekstem
Że co, że wódą śmierdzę
Że trzęsą mi się ręce?!
Wydaję ci się pewnie musisz już lecieć? Nie
Gdzie? Znikasz jak wolne wrześnie
Kiedy byłem studentem
Monopolowy jeszcze otwarty, całe szczęście
Zabijam was w kolejce, prawiąc
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie!
W głowie kręci się kula w nieba rwący rytm
W nogach chęci pohulać, jak rosnący szczyl
Coraz czerwieńszy burak z czerniejącej krwi
Na buzi
Która chciała tylko żyć i miała problem z tym
Co słychać u mnie? Słuchaj
Jak chcesz pogrzebać w puszce
Pandory to masz tutaj niebywałą okazje
Co, spieszysz się nagle? To
Nie było się pytać
Tylko witać i iść z diabłem, ups"
Mam niewyparzony jęzor w teorii
Jak tylko chciałbym mu narobić nowych bąbli
Durne myśli męczą mnie: Może by tak skończyć?
Sumienie mnie nie rusza, ale coś tam skomli
"Kto dobija się do szyb
Kiedy nie ma cię w domu?
Kto maluje Ci pysk w
Najciemniejszy z kolorów?
Jak chcesz dalej tak żyć
To nie życzę Ci zgonu
Ale znajdź sobie sponsorów"
Eee słuchaj aaa, czy ty wiesz, żee
Jak włączam telewizor, mówią wyjątkowo
Że jest znów źle a wszystko co tam widzę
Ryje łeb i osłabia mnie!