Pięć Dwa - Gniew tekst piosenki (lyrics)
[Pięć Dwa - Gniew tekst piosenki lyrics]
No nie masz?! - Mam gniew
Przypływ mądrości mierzy się upływem żółci
Ty jesteś młody i głupi
Zbyt często lubisz się upić
Jak pies zaszczuty
Który w każdym widzi wroga
Gniewem zatruty, ledwo stoisz na nogach
Twój rozum już śpi, ty jeszcze nie
Wypiłeś już dosyć, więcej chcesz
Musisz udowodnić wszystkim
Że z tobą się kurwa nie zadziera
Wypić, zapalić i udawać plenera
Potem wrócić do domu
Na swoją kobietę się wydzierać
Gdy ona zbiera cię z ziemi
Próbując coś zmienić
Ja nie chcę już tego przeżywać, wybacz
Zmywać to, czym rano będziesz rzygać
Po wódce i piwach, nie mogę patrzyć
Jak przegrywasz jak coraz bardziej odpływasz
Ostatnia iskra domowego ogniska
Ledwo już błyska
A każda bliska osoba toczy jad
Z pyska i ciska wyzwiska
Mamy przecież te same nazwiska
Więzy słabną, nerwy słabną
Uczucie gaśnie, rosną waśnie
A właśnie w tym czasie
Twoje dzieci dorastają w hałasie
Desperacja rośnie, jest coraz głośniej
Uciszyć ten hałas I przestać pościć
Zepchnięci, zdepnięci, z niechęci
Zaciskają pięści, by walić, bez granic
Na oślep, bez celu, bez wartości, 100% złości
Dwa promile we krwi, nie powstrzyma go nic
Nie potrafisz jasno myśleć
A potrafisz mocno bić
Otwierasz dłoń i wbijasz, uderzasz jak pijak
Zabijasz siebie, ją i przyjaźń, i miłość
Co była
Z czym czy warto się upijać, uczucie mija
Jedno na milion, ono mija
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż
Teraz patrz na łzy, rozmazany makijaż
G – gromadzisz go w sobie i spijasz
N – niszczy, pali, mosty zabija
I – instynktownie budzi fobie
E – elementarne w walce z wrogiem
W – lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
Gniew! (Gniew) gniew! (Gniew)
Gdzie byłaś całą noc, powiedz kurwa
Gdzie się szlajasz dzieci znów ryczą
Ja czekam na ciebie jak pajac
Wydzwaniam do ciebie raz, drugi
Setny i następny i zgadnij co do chuja
– abonent jest niedostępny!
Jasne kurwa, wyładowała ci się komórka
Możesz mieć mnie w dupie
Ale tam płacze twoja córka
Zrobiłem kolacje, położyłem spać ją
Chciała do mamy
"Gdzie jest mama, gdzie jest mama"
Co mam powiedzieć, nie ma mamy?
Gdzie ty byłaś w ogóle? Zobacz
Jak wyglądasz – jak zdzira
Ledwo trzymasz się na nogach, kurwa
Dawno żeś nie piła co to za strój? Przy mnie
Ty ubierasz się w łachmany nic nie robisz
Tylko stękasz koczkodanie poczochrany
Ciągle nie zadowolona, wielka pani obrażona
Nie wiadomo na co kurwa
Normalnie idealna żona
Przestań drzeć ryj na mnie na
Mnie? Jeszcze masz czelność?
Pamiętasz, co obiecałaś mi na ołtarzu?
– Miłość i wierność
No jasne, rozjeb ten talerz
Niech sąsiedzi słyszą
Myślisz, że Julce nie wstyd w szkole
Że jej rodzice tylko krzyczą
Że jej matka co chwila z
Innym frajerem jeździ furą
Nie myśl sobie, że jesteś dupa
Jesteś tylko domową kurą! I co
Masz mnie za głupka? Przyprowadzasz
Tu tego dupka wiem, bo mówiła Julka
Że ma kurwa nowego wujka
Wujka kurwa! A ja w pracy tyram za dwóch
Ty przechlewasz te pieniądze albo
Kupujesz se ciuch
Gdzie z tymi łapami? Odejdź
Bo rozpierdolisz drzwi
Nie dość ci tego syfu, przestań się drzeć
Bo Julka śpi
No pięknie julka, idź do swojego pokoju
Ja zwariuje tutaj kurwa
Serdecznie dość mam tego gnoju
Wychodzę, rozumiesz? Wychodzę
Się wyprowadzam ja jestem zerem, wiesz
Ale przynajmniej cię nie zdradzam!
(Żyjąc w gniewie, widząc siebie w niebie)
G – gromadzisz go w sobie i spijasz
N – niszczy, pali, mosty zabija
I – instynktownie budzi fobie
E – elementarne w walce z wrogiem
W – lecz wróg jest w tobie i nim płoniesz
Gniew! (Gniew) gniew! (Gniew)