Pięć Dwa - A gdy nad gniewem zachodzi słońce tekst piosenki (lyrics)
[Pięć Dwa - A gdy nad gniewem zachodzi słońce tekst piosenki lyrics]
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień
I tylko szepty, duchy i cisza
Wiem że słuchasz nie wierzę byś nie słyszał
Znowu w ciemnym jeziorze dziś pływam
Znika wczoraj i jutro jest tylko ta chwila
Chciałbym oślepić to oko saurona
Wydłubać spalić i pokonać
Ono mąci moje czyste szumienie
Dlatego słońce zachodzi nad gniewem
Ostatni wystrzał zgliszcza i dym
Cień idzie cień nie jest sam coś idzie z nim
Tylko ciemności dziś ze mną tutaj
Znamy się dobrze – pan lęk i pani furia
Noc jest długa i wypełnia ją strach
Spoglądam na wschód gdy na zachodzie rdza
Nieskończona jest liczba "ostatnich szans"
Reszta to kłamstwa i rachunek półprawd
Wyrachowany fałsz blednie w świetle dnia
Jest taki prymitywny jak mogłem się go bać?
Hukiem wodospadów głębia woła głębie
Cienie znikają znów nadzieja jest we mnie
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień
Łoł łoł łoł łoł Błąka się
Cień uliczkami moich stron
Łoł łoł łoł łoł To smutny
Gniew któremu wybił już dzwon
Osamotniony, smutny gniew tuła
Się promenadami
Cisza opada z pyłem pomiędzy samochodami
W ręku trzyma testament
Dla wszystkich znanych planet
Nie ma komu go przekazać
Odkąd zmarł przyjaciel zamęt
Tu cupnie, tam siądzie, nikt nie zwraca uwagi
A zaczepić, tak bezczelnie, to wymaga odwagi
Bosko, słońce już zachodzi nad Polską
Kolejna beznadziejna noc przed nim
Gdzieś na dworcu
Kiedyś w blasku siał przemocą zło
Dzisiaj poznikały nawet wszystkie dzieci
Z dworca zoo
Zamknięte serca nie poratują drobnym
Problem, nikt nie chce rozmawiać
Z dziadem okropnym
Łoł łoł łoł łoł I wszyscy ludzie
Tu mijają go bez słów
Łoł łoł łoł łoł Nie bój się
Synku i dobranoc słodkich snów
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
A gdy nad gniewem zachodzi słońce
On rzuca cień rzuca długi cień
Rzuca cień rzuca długi, długi cień