Konik ABC - Szczyt tekst piosenki (lyrics)

[Konik ABC - Szczyt tekst piosenki lyrics]

Wchodze na miasto z buta
Na plecach niose subwoofer zajebie basem
Przetne Ci mózg w pół jak Krueger
Ciągnij falusa, karam boty bo to cipy miękkie
Pije sok z żuka a zagryzam go ludzkim mięsem
To ten nieznośny typ
Basem pieszcze ściany pochwy
Akupunktura mózgu przy pomocy tępych gwoździ
Lepiej zwolnij
Bycie chamskim jest moją sielanką
To przeze mnie Hanka wyjebała w karton
Czas zaistnieć w tym kurwidołku gdzie
Liczą się hajs i wpływy
Typie napisz do mnie a sam
Podam Ci link do płyty
Mam beret zryty i to pewnie
Przez to tyle punchy
Zakręcił się wokół mnie Diabeł Tasmański
Na taśme dam Ci te poryte rapsy kotku
Pojebane jak Bugs Bunny #Co jest doktorku?
Zajebie wszystkich
Nie wyrobią producenci trumien
Zginą wszyscy co stawiają hajs przed szacunek

Dwóch typów nastawionych w bojowym szyku
W rytm bitu ktory juz dawno wyszedł z cyrku
Szczyt szczytow robic sztuke w
Tym calym zalewie syfu
To dwoch typow w rytm bitu
Robi tu szczyt szczytow

Wchodze na Kilimandżaro w ręku
Z tequillą i fają
I ile sił mi zostało krzykne
Że jebać twoją starą
To już chamstwa szczyt, alpinizm na poziomie
Jaś Mela zbiłby ze mną pione ale dał nogę
Mentalna strefa Shake'n choćbyś z
Pasją robił Hip Hop
Cienka jest granica między
Zazdrością a zawiścią
Z nienawiścią patrzą na mnie
Jakbym powciskał im cewke
Nie gram w tą grę kiedy jestem grą
Jebać reszte nie ma nas na RapGeniousie
Wię nie kminią rozkmin
Bycie fanem Brain Dead nie oznacza
Że masz móżg wyłączyć
Yo! Z tej strony noskill
Robie trap jaram sie brzmieniem
Troche polotu i finezji na
Smutnej jak pizda scenie
A propo! Aprobata jak Opał na trapach lata
Mentalnie wyprzedzam was kurwa o dwa lata
Tępaki powiem tak żebyś zrozumiała
Cytując klasyk "nie podoba
Się to wypierdalaj"

Dwóch typów nastawionych w bojowym szyku
W rytm bitu ktory juz dawno wyszedł z cyrku
Szczyt szczytow robic sztuke w
Tym calym zalewie syfu
To dwoch typow w rytm bitu
Robi tu szczyt szczytow

Kurwo szczęką przygryź krawężnik
Żebym mógł z całych sił kopnąć
Cię w głowy tył
Co robi typ mam apetyt typie zamknij ryj
W waszych dupach już zakorzenił się kij
Wchodze w trapy nie stoje w
Miejscu chce tego wiecej
Wilkołaki wyprzedzają was o lata #Świetnie
Za ciężka gra słow na ich mały mózg brat
Wilcza rodzina to już klasyka #Wolfgang
Gasną światła reflektorów scena
Płonie śmiercią
W powietrzu czuć smród wali jak zgniłe mięso
Głowy nabite na pal, truchła karnawał
I jakbym tam stał czuje zwycięstwa smak
Wypływa krew z resztek ich życia
Spod sufitu wiszą ciała na własnych jelitach
Wszyscy zginęli i to przeze mnie, Jestem!
Konduktorem w pociągu z ludzkim mięsem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować