Kuba Knap, ZETENWUPE - Wisełka tekst piosenki (lyrics)

[Kuba Knap, ZETENWUPE - Wisełka tekst piosenki lyrics]

Skasowałaś bilet? To go nie wyrzucaj
Bo się przyda
Wie to każdy stały bywalec obu stron
Ta co siedzi obok mnie już jeden zużyła
A że nie jest żyła teraz lewitujemy z nią
Przynieś swój
Podzielimy go na pół jak ta rzeka miasto
Zrobimy z tego takich dwóch
Co nam nie da zasnąć
Chyba że cię blanty mulą, w takim razie
Trafiłaś na złą bandę szmulo
Nie mamy żelu we włosach
I raczej gwint nie pokal tobie nie pasi to
Siedź tu i żuj mentosa
Robimy wszystko na co mamy ochotę (tany tany)
Też traktujesz dom jak hotel?
To przechylamy! I ten dyskretny chłód
Co daje luz w samym sercu aWW
Zapoda Dj telefon czy boombox nutę
Mam w to wczutę w chuj i tu zawsze wrócę



Gryzie ostatni spliff, chillujemy se skuci
Ale nadwiślański świt wciąż
Potrafi mnie wzruszyć
I choć wokół jest syf i se siedzą gimbusy, ja
Wiem gdzie mogę iść nie odłączam się od grupy
Wisełka

Słychać wody szum, ferajny śpiew
Kamienne schodki, a w bletkach jazz
I choć to nie bałtyk w duecie
To nam zupełnie starczy:
Posiedzieć, pogadać, potańczyć, popić
Popalić
Jak w życiu łajzy zobaczyć nadwiślański świt
I to nie klip kręcą
To letnia codzienność tych
Co im kwit wyznacza byt w stolicy
Pewność masz
Że spotkasz nas po lewej stronie wisły
Tam gdzie widać wschód i tam
Gdzie dziś gra Hubson
"mode" włączam "oh no!" już
Piąta i powinienem być
Na G R CH W, mamo wpadnę, posprzątam
Zrobię pranie
A potem wracam bo czekają panie na mnie

Gryzie ostatni spliff, chillujemy se skuci
Ale nadwiślański świt wciąż
Potrafi mnie wzruszyć
I choć wokół jest syf i se siedzą gimbusy, ja
Wiem gdzie mogę iść nie odłączam się od grupy
Wisełka

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować