Śliwa, Jano Polska Wersja, AK-47 - Czy zapłaczesz po mej śmierci? tekst piosenki (lyrics)

Jano Polska Wersja

Jano PW [Warszawa, Polska]

[Śliwa, Jano Polska Wersja, AK-47 - Czy zapłaczesz po mej śmierci? tekst piosenki lyrics]

Czasem tak bywa, nie chcesz gadać
Nie masz chęci
Czymś zawiniłem, wkurwiłem Cię, wiem
Że cierpisz
Tyle za nami, przed nami, ta cisza męczy
Wiesz jestem ciekaw czy zapłaczesz
Po mej śmierci
Przymykam oko na frustracje, twoje nerwy
Już czas ochłonąć
Tej przyjaźni zawsze wierny
To są te chwile, agresja, zaciskasz zęby
Wiesz jestem ciekaw czy zapłaczesz
Po mej śmierci
Pierdole konflikt, podbij, usiądź
W oczy spójrz mi jest jeszcze szansa, wiem
Że nie chciałbyś się spóźnić
Umiem przebaczać
Choć zawiodłeś mnie i jest mi
Przykro to nadal ziomuś tęsknie, kurwa
Wierz mi
Życie jest krótkie, a zasady to zasady


Ja zasady wyznaję
Wiedz, że nie podam Ci łapy
Byłeś jak brachol kumaty
Dzisiaj z oczu lepiej zejdź mi
Nie jestem ciekaw czy zapłaczesz
Po mej śmierci

Jestem ciekaw kto zapłacze po mej śmierci
Być może Ty, jeśli ja odejdę pierwszy
Dopóki żyje nic nie jestem stanie stwierdzić
I żyje pełnią życia, pełnią życia żyje
Wierz mi
Jestem ciekaw kto zapłacze po mej śmierci
Być może Ty, jeśli ja odejdę pierwszy
Dopóki żyje, walczę oby, czuję prestiż
I I żyje pełnią życia, pełnią życia żyje
Wierz mi

Łooj, chyba coś mi tu śmierdzi
Nie jestem pewien czy zapłaczesz
Po mej śmierci
Widzę fałszywe uśmiechy, nie mam deprechy
Na grzechy, przybiłem dechy
Nie chce ich więcej
Nie dam się skurwić, wyzionę ducha prędzej
Bo doświadczenie to mój sensei
Tego się trzymam
Chuj wie co będzie potem, ile wytrzymam
I jaki będzie finał, a po nim jaka twa mina
Po policzku spływa łza słona, bóle
Cierpieniem skażona
Popierdolona rzeczywistość Cię przygniata
Już dobrze znam to, bo sam straciłem brata
I widzę jak zaciska się pętla na szyi kata
A puenta kurwa jest taka, śpieszmy się kochać
Po śmierci możesz zapłakać, błędów żałować
Ludzie przychodzą, odchodzą, wciąż umierają
Się rodzą
Ty zostań sobą, pierdol co o Tobie sądzą brat

Zapłaczesz po mej śmierci, czy brak Ci chęci
Pogłoska o mej śmierci, twoje emocje nęci
Emocje pozytywne, bo byś się cieszył
Gdyby ktoś wyrządził mi krzywdę
Choć kolano przewiercił
Wyobraź sobie gdyby ktoś chwycił
Za ostrą brzytwę i przyłożył do gardła mi
Pozostawiając bliznę
Gdybyś jakiś czas później widział
Na cmentarzu mą podobiznę
Wiedz, że zginąłem za honor i ojczyznę
Teraz twoje emocje zmieniają się diametralnie
Okazujesz złość, bo odszedłem idealnie
Lecz się radujesz
Boś wpół złamanym mentalnie
I taki sposób Cię zjadłem nawet kiedy umarłem
Dobrze wiem, kto łzy uroni
Uroni ten kto mnie chroni
Ten kto jest przy mnie z własnej woli
Czasem ten, kto murem stoi
Ściąga Cię w dół powoli
Z bólem to przyznasz, bo tak jest i to boli
Współczucie to można wypracować
Jak każde uczucie tylko trzeba
Nad sobą zacząć pracować
Czasem jestem obojętny, mimo
Że staram się współczuć
Lecz dla Ciebie wieść o mej
Śmierci to miód dla uszu

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować