Andrzej Grabowski, Cedury - Metryka tekst piosenki (lyrics)

[Andrzej Grabowski, Cedury - Metryka tekst piosenki lyrics]

Wszystko bym oddał za Twoją metrykę
Sławę odsuwał po Amerykę
I Tak jak on, doktor Faust
Łyknąłbym dziś młodości haust

Mówisz tak łatwo pan sobie żyje
I ośmiorniczki, łyskacza pije
Zdjęcie zrobili panu na gali
A mnie dziś w pracy znowu wyśmiali
Z zazdrością patrzysz na moją furę
I na błyszczącą trzewików skórę
Wiesz, w tych trzewikach boli mnie noga
Ty piszesz bloga ja nucę Fogga

Wszystko bym oddał za Twoją metrykę
Sławę odsuwał po Amerykę
I Tak jak on, doktor Faust
Łyknąłbym dziś młodości haust

Też nie wierzyłem, jak Ty nie wierzysz
Że rano wstajesz i dalej leżysz


Wierz mi na słowo, nie jest bombowo
Kiedy z jastrzębia stajesz się sową

Chodź to postawię łyskacza drugiego
I tak będziesz stary, młody kolego
Jak chcesz Fogga ci wytłumaczę
Może zrozumiesz jak sowa płacze, młody kolego

Wszystko bym oddał za Twoją metrykę
Sławę odsuwał po Amerykę
I Tak jak on, doktor Faust
Łyknąłbym dziś młodości haust

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować