Andrzej Grabowski - Nie Przez Próg tekst piosenki (lyrics)
[Andrzej Grabowski - Nie Przez Próg tekst piosenki lyrics]
Dłoń wyciągam, a on uderza w trwożny ton
Trzęsie się aż strach
I jęczy blady w drzwiach
Co ty zrobiłeś? Dzień zapeszyłeś
Rękę podałeś mi przez próg
Już niezawodnie klątwa nas dotknie
Wyjdę stąd jako twój wróg
Daję mu raz w twarz zamiast czekać aż
Samo spełni się fatum jakieś złe
I wyciągam doń swą pojednania dłoń
Znów to zrobiłeś, znów zapeszyłeś
Znów wyciągnąłeś dłoń przez próg
Po takim czynie klątwa nie minie
Wyjdę stąd jako twój wróg
- Chodzi o Tobie, chłopie
Że jeśli sami wywołamy nieszczęście
To ominie nas pech, niezależnie od nas
- No to ja cię teraz rozumiem
I cię szanuję za to
- Teraz ty przelej mi, żеby było po równo
- Ale żeby było równo, to ty też mi przylеj
- A może powinniśmy dać sobie po razie?
- To ja już lepiej tobie przyłożę
Żeby było sprawiedliwie
Gdy ci to dałem to wyrównałem
Limit nieszczęścia na dom
Stało się zadość, więc czas na radość
Wyjdę stąd jako twój ziom
Dodaj rozszerzoną interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Najnowsze dodane interpretacje tekstów