Corney - DANSE MACABRE tekst piosenki (lyrics)
[Corney - DANSE MACABRE tekst piosenki lyrics]
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Włożyłem w kurwę pracy to widać i słychać
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Wiem że mają mnie za zawodnika
Ja nie jestem tu na sezon chyba że bym
Umarł jutro wtedy nie płacz na mym grobie
Ona nie błyszczała wiedzą
Ale kręciła tym spoko więc
Wszystko było chwilowe
Jestem zrobiony za mocno
Ona pyta o te rzeczy których
I tak jej nie powiem
Tu wieczorami jest gorzko i to nie jest
Kolorowe jak widzę że ziomal tonie
Znowu zarzucę podwójnie
Znowu podkładam to dla tych co
Maja tak samo w głowie
Wiem że wyjdziemy z tym ponad
Muza trzyma mnie przy życiu
Głównie dlatego to robię
Dużo nie sypiam po nocach
Nawet jak nie jestem po tym
To przez pierdolone fobie
Nagle każdy jest ziomalem i chcą iść w tą
Sama stronę ci co wchodzili mi w drogę
Nie musisz nic mówić bo wiem o czym myslisz
Słyszę pojebaną ciszę jakby wszyscy wyszli
Wyjeżdżamy poza miasto muszę porozmawiać
Dziś mam chęć widzieć jak
Się zamyka ten licznik
Wiem że kierują mną złe nawyki
Nie wiem jak mam coś zbudować
Tak lubię się niszczyć
Się nie miałem za co ubrać, ale za co wypić
Dałem w to za dużo siebie
Bym stał tu pod liczby
Wiem że kierują mną złe nawyki
Nie wiem jak mam coś zbudować
Tak lubię się niszczyć
Się nie miałem za co ubrać, ale za co wypić
Dziś mam chęć widzieć jak
Się zamyka ten licznik
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Włożyłem w kurwę pracy to widać i słychać
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Wiem że mają mnie za zawodnika
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Włożyłem w kurwę pracy to widać i słychać
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Wiem że mają mnie za zawodnika
Ja nie jestem tu na sezon chyba że bym
Umarł jutro wtedy nie płacz na mym grobie
Ona nie błyszczała wiedzą
Ale kręciła tym spoko więc
Wszystko było chwilowe
Jestem zrobiony za mocno
Ona pyta o te rzeczy których
I tak jej nie powiem
Tu wieczorami jest gorzko i to nie jest
Kolorowe jak widzę że ziomal tonie
Znowu zarzucę podwójnie
Znowu podkładam to dla tych co
Maja tak samo w głowie
Wiem że wyjdziemy z tym ponad
Muza trzyma mnie przy życiu
Głównie dlatego to robię
Dużo nie sypiam po nocach
Nawet jak nie jestem po tym
To przez pierdolone fobie
Nagle każdy jest ziomalem i chcą iść w tą
Sama stronę ci co wchodzili mi w drogę
Nie musisz nic mówić bo wiem o czym myslisz
Słyszę pojebaną ciszę jakby wszyscy wyszli
Wyjeżdżamy poza miasto muszę porozmawiać
Dziś mam chęć widzieć jak
Się zamyka ten licznik
Wiem że kierują mną złe nawyki
Nie wiem jak mam coś zbudować
Tak lubię się niszczyć
Się nie miałem za co ubrać, ale za co wypić
Dałem w to za dużo siebie
Bym stał tu pod liczby
Wiem że kierują mną złe nawyki
Nie wiem jak mam coś zbudować
Tak lubię się niszczyć
Się nie miałem za co ubrać, ale za co wypić
Dziś mam chęć widzieć jak
Się zamyka ten licznik
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Włożyłem w kurwę pracy to widać i słychać
Znowu tańczę z demonami, to mój dance macabre
Przysięgałem że to zrobię, ale nic od tak
Dzisiaj kieruje mną zło, daj mi więcej pak
Wiem że mają mnie za zawodnika