Cruz.Zaspał - A tekst piosenki (lyrics)
[Cruz.Zaspał - A tekst piosenki lyrics]
Ze sztandarami w rękach
Popierdalać na pochody
Palić synagogi, a nawet kogoś zabić
Gdy na Ciebie patrzę
Trudno nie zgodzić się z ostatnim
Pójdź na mecz, ubierz bluzę w swastykę
Potem pójdź do kościoła, na mszę za ojczyznę
Czytaj publicznie "Mein Kampf" tak
Aby wzbudzać strach
Na twarzy każdemu, co wbrew Tobie
Włosy zgól na głowie
Przecież jesteś Polakiem!
Oglądaj każdy wywiad z Piotrem Farfałem
Gdy umrze czarny piosenkarz lub aktor
Ustaw opis na gadu, że był gorszy i małpą
Wtedy, gdy zmarł Jackson
Chwaliłeś czystość rasy
Choć karnację masz ciemniejszą
Niż jego kolor twarzy
I chociaż ten kawałek, jest dość uniwersalny
Chciałbym, drogi Łukaszu
Żebyś poczuł się co najmniej dotknięty
Pięści w górę, pięści w górę
Pierdolić katolicki neofaszyzm!
Pięści w górę, pięści w górę
Pierdolić neofaszystowski katolicyzm! x2
Drogi Wojtku, byłeś znacznie starszy ode mnie
Ale dzięki Tobie wiem
Że rozum nie przybywa z wiekiem
Zawdzięczam Ci coś jeszcze
Bóg którego głosisz pokazał mi
Że lepiej palić krzyże niż je nosić
Wiem, bywam nienawistny, monotonny
Czasem nawet przypominam tego
Z pierwszej zwrotki
A wracając do pana, panie Wojtku drogi
Jak spisują się uczniowie w
Busie do Częstochowy?
Daj im lepszą średnią lub książkę
Na apelu za to
Że chleją jak Jelcyn i jak kurwy się pieprzą
Nie zapominaj nigdy, że zawsze jest nadzieja
Możesz posłać ich pod Elbląg
I kazać się zmieniać
Szkolić w imię krzyża bojówki młodych
Które całe zło na świecie
Spychają do własnej woli
Życzę Ci powodzi co oszczędzi cały Elbląg
Poza miejscem
Gdzie chłopakom wpierdalasz na plecy drewno