Deys - Nie wytłumaczysz tekst piosenki (lyrics)

Dawid Czerwiak [AKA: ​​grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]

[Deys - Nie wytłumaczysz tekst piosenki lyrics]

Nie wytłumaczysz typowi co w domu ma kilo
No nie wytłumaczysz strunowe worki do gaci
Napięty se biega wariacik
Nie powiesz typowi co w domu ma kilo
 by sobie już poszukał pracy
Bo kurwa ma pracę
Rozumiesz? Ma pracę i pierdoli TV na raty
I nie wytłumaczysz typowi, by
Sobie odpuścił emocje, jak przychodzą derby
Bo piłka jest jedna, a dwoje jest pięści
Huh, nie wytłumaczysz typowi co
Wkręcił se hikikomori
Że na zewnątrz nic mu nie
Grozi i może spokojnie wychodzić
I nie wytłumaczysz dzieciakom
Co tępi ich pato na jebanych przerwach
Żeby im oddali, bo nie mogą
Ukraść, pożyczyć i przetrwać, kurwa
Nie wytłumaczysz tatusia co z mamy
Robi sobie kwaśne jabłuszka
I ma tylko krew na opuszkach


Nie że wieczorem poduszka i słodkie słówka
Nie wytłumaczysz mordercy
Że noże są przecież do chlebka
Jak nie wytłumaczysz ofierze
Że zostanie dzisiaj pocięta
Nie przekonasz gościa co napisze
W necie "Jasiu stupid"
Ani Jasia potem, jak se zrobi kuku
Że jest głupi

Bo nie ma się z czego tłumaczyć, przypały
Pieniądze i szranki
Mamusia co nie puszcza szklanki
Choć kurwa nie lubi herbatki
Wieczorami młodzież i party
Wieczorami dragi i gwałty
Daleko to one nie zaszły, nie wytłumaczysz
Prawda wariacik?
Bo nie ma się z czego tłumaczyć, przypały
Pieniądze i szranki
Mamusia co nie puszcza szklanki
Choć kurwa nie lubi herbatki
Wieczorami młodzież i party
Wieczorami dragi i gwałty
Daleko to one nie zaszły, nie wytłumaczysz
Prawda wariacik?

Spróbuj dać kazanie księdzu
Że ministrant służy do mszy
Nie do zdejmowania komży
Jak po sumie ma ciągoty
Zapytaj typa co dziary ma wszędzie
Jak będzie na starość wyglądał
To nie wytłumaczysz mi przecież modelu
Że na starość ładnie wyglądasz
Powiedz do psa, że jest kurwą, a potem
Że tylko na żarty
Tłumacz, że moda na pranki i
Czy ci pokaże kajdanki
Apropos, to do Youtubera powiedz
Że polecą unsuby łapki do dołu, nie do góry
Poleci po rozum do dupy
Panu posłowi "panuje zaraza
Zgromadzenia zakaz, zakaz
Nawet, jak stypa przypada, chyba
Że władza nie zaraża"
Kurwie co stoi se w lesie
Że może mieć większe ambicje
A typ co ją szarpie za włosy
Tą ręką przywita się z synkiem
Perswazja to oczywiste
Perswazja może się przydać
Jak chcesz ją zawijać na chatę, a potem
Że miała już HIVa nie wytłumaczysz Dawida
Po co mu ta druga ksywka
Fani się gubią już, widać
Jak tożsamość przy innych życiach

Bo nie ma się z czego tłumaczyć, przypały
Pieniądze i szranki
Mamusia co nie puszcza szklanki
Choć kurwa nie lubi herbatki
Wieczorami młodzież i party
Wieczorami dragi i gwałty
Daleko to one nie zaszły, nie wytłumaczysz
Prawda wariacik?
Bo nie ma się z czego tłumaczyć, przypały
Pieniądze i szranki
Mamusia co nie puszcza szklanki
Choć kurwa nie lubi herbatki
Wieczorami młodzież i party
Wieczorami dragi i gwałty
Daleko to one nie zaszły, nie wytłumaczysz
Prawda wariacik?

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować