Doli - SUKI BLETKI tekst piosenki (lyrics)
Marcel Doliński
[Doli - SUKI BLETKI tekst piosenki lyrics]
Wszystko było łatwe
Wszytsko podane jak z reki
Wierz mi przedemną same zakręty
Upadłem jak ikar by od nowa jebać mainstream
Upadki po latach często spotykane
Młodych jara koka tylko bo jest nielegale
Ich ciało to śmietnik kiedy
Znowu jedzą kamień kiedy oni 5 dych za gram
Bezdomne grosze na szame
Grosze na banie ja styków se nie pale
Nie jaram się krajówą ale
Zachwycam tym krajem
Słucham co mam nagrane
Ciągle powiększamy miarę
Mam jedną manierę, że na scene wyjebane
Chuj to kto z kim ma se drame
Nie chce reporterow kamer
Flesze dozwolone ziomek jeśli robie
Zdjecie z fanem
Tyko to mi daje powód i uśmiechy na twarzy
Za parę lat przy barze
Wypijmy wszyscy flache
Suki bletki łykane tabletki
Wszystko było łatwe
Wszystko podane jak z ręki
Wierz mi, przede mną same zakręty
Upadłem jak Ikar by od nowa jebać mainstream
Już nie jestem sobą od dawna
Chuj Cię obchodzi dlaczego mam katar
Spaliłem mosty i przyszła kolej świata
Mocny materiał dlaczego tu wracam
Co z nami będzie jak powiesz mi prawdę, co?
Co z nami będzie jak powiesz mi prawdę?
Straciłem sygnal jak glowe po balet
Wrócę nad ranem albo suko wcale
Żyjemy spontan a nie żyje planem
Na pobitym phonie trzy nie odebrane
(Na pobitym phonie trzy nie odebrane)
Sygnety na palcach, srebro na szyi
Ona mnie kocha, ona nienawidzi
Daj mi moze z rok tak i będę na wizji
Za dużo płacze gdy jej nikt nie widzi
(Za dużo płacze gdy jej nikt nie widzi)