Ero JWP, Głowa PMM, Cywinsky - Nie znam nut tekst piosenki (lyrics)
Michał Czajkowski
Zobacz wszystkie teksty piosenek Ero JWP
Zobacz wszystkie teksty piosenek Głowa PMM
Zobacz wszystkie teksty piosenek Cywinsky
[Ero JWP, Głowa PMM, Cywinsky - Nie znam nut tekst piosenki lyrics]
Nie znam nut, czuję loop
Coś tam wiem o rymie nie jaram się koksem
Nosem wciągam pięciolinię nie lubisz mnie
To minie jak już wyjmiesz miód z uszu
W rapie zapisałem imię
A mam jeszcze w chuj tuszu
Żaden ze mnie Mickiewicz
Lepiej znam twórczość Nas'a
Chowało mnie podwórko i wpoiło trochę zasad
Wiem o czym gadam, a kiedy trzeba milczę
Mam mózg operacyjny i paru ziomków na siłce
Kozacki feedback od fanów mojego planu
Złoto za debiut, czemu? Idź się zastanów
Dwadzieścia jeden gramów czystego hip-hopu
I dym z Amsterdamu
Którym nastrajam mój pokój i mówię ci
W tym roku Michał przypierdierdoli sztosem
Że nawet moje posty będziesz
Czytał moim głosem
Jak było? Spytam potеm, teraz wracam do pracy
Bo tak się składa
Z Głową tworzę se nowy klasyk
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jеst słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Jeszcze wczoraj Głowa błąkał się
Po peryferiach rapgry
Zapomniany talent w branży
Los ze mnie zadrwił
Żaden nie wylewał, każdy swój plecak dźwiga
Nic nie kitram pod dywan
W biznes wjeżdżam jak dzida
Nic mi nie dał Midas, manna nie spada z nieba
Przyjaciela spotkasz tam
Gdzie najmniej się spodziewasz
Stary wyga, cztwarta dycha na budziku
Kilka gigabitów mam na dysku w razie beefu
Nie trzeba zaszczytów, braw i zachwytu
Trzeba zdrowych styków
Żeby wyrwać się z syfu
Nie ma zmiłuj, tylko kilku ma tu akces
Bagnet za plecami, kto był Kainem, kto Ablem
Każde słowo ważne, co nieważne odpulam
Hennessy w karafce, dobry film, trochę skuna
Zapał w nas nie umarł
Fortuna niech nam sprzyja
Produkcja na wolumach zostanie
Jak szczera przyjaźń
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie znam nut, ale czuję puls
Potrzebuję słów do taktu
Bo nie znam nut, ale czuję puls
Znana pięciolinia faktów
Nie znam nut, ale czuję puls
Potrzebuję słów do taktu
Bo nie znam nut, ale czuję puls
Znana pięciolinia faktów
Znana pięciolinia faktów
Coś tam wiem o rymie nie jaram się koksem
Nosem wciągam pięciolinię nie lubisz mnie
To minie jak już wyjmiesz miód z uszu
W rapie zapisałem imię
A mam jeszcze w chuj tuszu
Żaden ze mnie Mickiewicz
Lepiej znam twórczość Nas'a
Chowało mnie podwórko i wpoiło trochę zasad
Wiem o czym gadam, a kiedy trzeba milczę
Mam mózg operacyjny i paru ziomków na siłce
Kozacki feedback od fanów mojego planu
Złoto za debiut, czemu? Idź się zastanów
Dwadzieścia jeden gramów czystego hip-hopu
I dym z Amsterdamu
Którym nastrajam mój pokój i mówię ci
W tym roku Michał przypierdierdoli sztosem
Że nawet moje posty będziesz
Czytał moim głosem
Jak było? Spytam potеm, teraz wracam do pracy
Bo tak się składa
Z Głową tworzę se nowy klasyk
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jеst słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Jeszcze wczoraj Głowa błąkał się
Po peryferiach rapgry
Zapomniany talent w branży
Los ze mnie zadrwił
Żaden nie wylewał, każdy swój plecak dźwiga
Nic nie kitram pod dywan
W biznes wjeżdżam jak dzida
Nic mi nie dał Midas, manna nie spada z nieba
Przyjaciela spotkasz tam
Gdzie najmniej się spodziewasz
Stary wyga, cztwarta dycha na budziku
Kilka gigabitów mam na dysku w razie beefu
Nie trzeba zaszczytów, braw i zachwytu
Trzeba zdrowych styków
Żeby wyrwać się z syfu
Nie ma zmiłuj, tylko kilku ma tu akces
Bagnet za plecami, kto był Kainem, kto Ablem
Każde słowo ważne, co nieważne odpulam
Hennessy w karafce, dobry film, trochę skuna
Zapał w nas nie umarł
Fortuna niech nam sprzyja
Produkcja na wolumach zostanie
Jak szczera przyjaźń
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie musi nas puszczać radio
I tak wszystko tam jest słabe
I tak słuchacze nas pragną
Więc bez was dajemy radę
I może to nie stadion ale zapełniamy sale
Bo mamy talent
I ludzi, by grać dla nich dalej
Nie znam nut, ale czuję puls
Potrzebuję słów do taktu
Bo nie znam nut, ale czuję puls
Znana pięciolinia faktów
Nie znam nut, ale czuję puls
Potrzebuję słów do taktu
Bo nie znam nut, ale czuję puls
Znana pięciolinia faktów
Znana pięciolinia faktów