Sarius, Intruz - Świeczki na rzece tekst piosenki (lyrics)

Intruz

Mariusz Golling

Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱

[Sarius, Intruz - Świeczki na rzece tekst piosenki lyrics]

Kiedy znowu przyjdzie ponury poranek
Podnieś głowę do góry
Nim na amen słońce zaśnie
Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek
Złapmy się za ręce
Zanim czyjaś świeca zgaśnie

Stoję i odpalam za was jointa od ogarka
I oby wszyscy mieli zawsze
Co włożyć do garnka
Dla tych, którzy co noc próbują dożyć poranka
Dla tych, którzy tonąc, nie utopiliby brata
Mam nadzieję
Że po śmierci to się bawią jak Beatlesi
Orzeł na uwięzi, daj mu Boże, niech odleci
Dobrze twierdzi ten co mówi
Że ja nie uwierzę za nic
Po prostu potrafię sobie jakoś wyobrazić
Coś muszą znaczyć pieśni
Dla mnie to przestroga
Bo tych, co odeszli, nie zastąpi technologia


Serducho na części, słowa, co przypominają
Płaczemy za wami, kiedy świeczki odpływają

Kiedy znowu przyjdziе ponury poranek
Podnieś głowę do góry
Nim na amen słońcе zaśnie
Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek
Złapmy się za ręce
Zanim czyjaś świeca zgaśnie

Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Bratnia dusza miała być i była, ale martwa
Przykre, kiedy bliscy płyną jak
Świeczki na rzece
Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Może zdążą grzechy wymazać
Nim dopali się knot
Dziś płyną za horyzont, jak świeczki na rzece

Dzisiaj znowu wyjdę, znajdę najgorszą spelunę
Miejsca, których nie odkryjesz
Siądę z tyłu gdzieś w kapturze
Postawię trzy kolejki
Sieknę je za tych na górze
Obok będą pękać szczęki gdzieś pod wejściem
W awanturze od zawsze w to wierzyłem
Kiedy był piękny jeszcze świat
Nawet Mufasa mówił tak
Że każdy kiedyś w końcu skończy tam
Brakuje was, nocą ścieżki gdzieś na rzece
Jak wikingowie po śmierci płoną, płyną
Tam gdzie wieczne życie czy pytania, o to
Czy wy mnie słyszycie
Widzicie, jak upadam, w bólu
W szale znów się biję nic tego nie odwraca
Gdy przekroczą linię w rzece
Zostają tylko te myśli
Co by się zrobiło lepiej
Bardzo często przez nie bliscy rzucają
Się gdzieś za wcześnie
Że niby zostali sami, gdy to widzisz
Podaj rękę przekaż, że widziałem duchy
Znaczy będą żyli wiecznie
Masz te słowa do otuchy
Gdy właśnie płaczesz w karetce

Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Bratnia dusza miała być i była, ale martwa
Przykre, kiedy bliscy płyną jak
Świeczki na rzece
Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Może zdążą grzechy wymazać
Nim dopali się knot
Dziś płyną za horyzont, jak świeczki na rzece

Za daleko ląd, nie dopłyniesz, śmiertelniku
Ci, co płyną pod prąd
Zazwyczaj płaczą po cichu
Brakuje tego pazura, beat płynie jak Ganges
Widziałem twojego ducha, to znaczy
Że nie umarłeś żywcem zerwana skóra
Płomienie tańczą na rzece
Niech wiatr smyra wodę, a rap ma was w opiece
Pisząc "Peron Zaspanych" nie miałem
Z tobą kontaktu przepraszam, że wykrakałem
Umarłeś na przystanku
Przebaczać się bałem, ciąłem ręce
By coś czuć
Zapaliłbym ci świecę, nie mam jaj
Żeby tam pójść
Tyle kurestwa na świecie, żalu ogromny stos
Przebaczajcie, jak umiecie
Nim po kimś zostanie wosk

Kiedy znowu przyjdzie ponury poranek
Podnieś głowę do góry
Nim na amen słońce zaśnie
Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek
Złapmy się za ręce
Zanim czyjaś świeca zgaśnie

Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Bratnia dusza miała być i była, ale martwa
Przykre, kiedy bliscy płyną jak
Świeczki na rzece
Więcej płakać nie chcę, widząc
Jak topnieje wosk
Serducho mi targa, kiedy znów oczami świecę
Może zdążą grzechy wymazać
Nim dopali się knot
Dziś płyną za horyzont, jak świeczki na rzece

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować