Klarenz - Gnuj #Hot16Challenge2 tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Gnuj #Hot16Challenge2 tekst piosenki lyrics]
Wymuszona przerwa od gonitwy pik pik
Oznacza Bisz by dać
Prosto z prowincji hot sixteen
Akcja po której naukowcy stwierdzili
Że posiada Norbi styl za chwilę nowy album
Decydenci nabiorą wody w policzki
Zawsze na misji
jak listonosz który wychodzi na
Mrozie po listy marcinek co ty taki porywczy
Kogo obchodzi kto myśli?
Nie wiem ale kiedy nawijam twojej
Hoe leci Sok z myszki
Takie rzeczy, kto to słyszał, Klari
Ale ty masz pomysły
Gadaliśmy o maskach zanim to było
Modne jak propsy dla policji
Mainstream umywa ręce w trakcie kiedy
Koledzy szczają do miski
Syzyfowe prace, pchamy to gówno
Nie jesteśmy chłopcy na posyłki
Więcej grzechów nie pamiętam
To do rachunku dolicz mi no jasne
Widziałem olis i? Rap słaby ale są śliczni
Ini nie przechodzą nawet pięciu
Sekund testu mojej komisji
Zostałem zesłany przez boga rapu po
By łakom wysyłać pociski
Nawet Tau tego nie wie na pewno
Czy dobremu Bogu poszedłem po myśli
Elo wilki, to mój korkociąg
Makłowicz rapu się wspina po kiści
Twardy, Wchodzi tak głęboko
Że wchodzi aż po kiszki i po same cycki
W szoku byliby Magellan
Mateusz Natali i inni odkrywcy
Gdyby tylko mogli posłuchać
Okopany czekam na pozycji
Zamknęliby internet
Twoi idole w kolejce po darmowe posiłki
Jak stary obstawiacz meczyków sobie
Sprawdzam jakie wyniki rozgrywki
To nieśmiały pastisz jak Fabijański
Jak naćpany Malik z hitami do działki
Sami wnioski wyciągamy z farsy i
Pokonani nie wracamy na tarczy
Nie jest pewne czy także twój idol
Nie ma u rafalali kapci ej ale miało być 16
Wersów, czuje się oszukany, marcin!
Sorry jestem humanistą i do tego
Zawsze byłem słaby z matmy
Nie wiadomo jaka przyszłość
Nigdy nie umiałem oszczędzać
Ja ze złotą płytką? Prędzej Eldoka
Na uszy złapie hotbirda
Ja nie mieszczę się ziomal w ramach
Mam jeszcze sporo tego do nagrania
Jako tła do prasowania nie puści
Sobie nigdy tego twoja mama
Szkoda, nie znam się na balladach tak
Dobrze jak raper Solar Białas
Mam tyle wersów, rzucam je z pasji
Działam sprawnie bez ponaglania
Popieram monarchie
Ale nie interesuje mnie korona chama
Na co mam się gniewać w sumie
Że te małpy skaczą po banana
Taki mamy klimat, szybki konsument, ziomal
Taka pora nastała
Weź kie kupuj mojej płyty ziomal
Mówię szkoda siana nie mam czasu
Prawdziwe problemy ale ziomal
Nie twoja sprawa
Nie mogę beczeć tobie w rękaw
Że mi gniazdko czy woda nie działa przestań