Klarenz - Graosumiezerowej tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Graosumiezerowej tekst piosenki lyrics]
Woda na plastikowe kwiaty
Za mało natury i za dużo chemii
Głowy padają masami jak lasy
Atrapy skrzydeł takie jak miał
Przereklamowany Buzz Astral
Biegną, skaczą, lecą
Każdego dopada ta sama grawitacja
Wizerunek na wygodnych faktach
Dają przyzwolenie na kłamstwa
Sfabrykowane emocje na potrzeby chwili
Zawsze gotowi na sarkazm
Szaty dzielą, drą losy
Substancje muszą rozproszyć
Się dogadują kukiełki
Widać jak rośnie im nos po tym
Tylko trzynaście powodów by machnąć
Na to śmietnisko ręką?
Nie pomachałem żyletką
Moja muzyka moim terapeutą
I nie liczyłem na zrozumienie niczyje
Ale chyba w końcu nadeszło
Mierzą miarę wartości człowieka
Te liczniki skaczą jak tętno
Uderzanie pięścią w lustro
Ty chyba nie widzisz nic
Człowiek w lustrze - twardy przeciwnik -
Ile te ciosy zabiły w nim
Tak, zagrać w życie od zera jakbyśmy
Grali w stare Nintendo
Generujemy wspomnienia
Będą doceniane na pewno
Gra o sumie zerowej
Gram, a czuję że w sumie nie mogę
Bardzo się staram na co dzień a czuję
Że czuje się sumienie gorzej
Gra o sumie zerowej
Gram zaważy o tym kto ma polec
Niby buduję fundament
A czuję że gonię to złudzenie co dzień
Masowa publika chce widzieć spalającego
Się publicznie artystę
Jak pęcznieje mu konto, odurza się chemią
Błyszczy na Olimpie to tylko obrazy
Lecimy bo prawdziwe gwiazdy biorą dragi
Klub 27 - niby odgrywali
Etapy stawania się ikonami
Poukrywali się za fasady
Fundamenty zabawne dla nich
Chemia usypia empatię
Przekroczą limit i wtedy mają paraliż
Zmutowane reguły gry
Relacje z ludźmi to tylko przygody
Słowo honor nie mówi nic, "ta
Wiecie co z nim zrobić"
Znudzi się zabawa niuni to
Czeka na oświadczyny, diamenty
Ciągłe ocenianie siebie nawzajem
Kto, w czym, kiedy najlepszy
Za te kamienie na palcach
Giną dzieciaki w kopalniach
Opowiedz o swoich problemach
Powiedz jaka bateria ci padła
Wypisuję się z rankingów, wychodzę
Siebie sam pilnuj robię co mogę
Nie gonię za tępymi przebierańcami
Jak z filmu niegotowi na poświęcenia
Uważają czy nie tracą zasięgu
Wolę stare pokolenia
Bo nie polują na lajki przybłędów
Gra o sumie zerowej
Gram, a czuję że w sumie nie mogę
Bardzo się staram na co dzień a czuję
Że czuje się sumienie gorzej
Gra o sumie zerowej
Gram zaważy o tym kto ma polec
Niby buduję fundament
A czuję że gonię to złudzenie co dzień