Klarenz - Klarenz and the machine tekst piosenki (lyrics)

[Klarenz - Klarenz and the machine tekst piosenki lyrics]

Koledzy nazywają mnie Klarenz
Mam w sobie konflikty jak Palestyna a chuj
Że nie było mnie wcale widać ja
Nie będę z siebie robił manekina
Nie raz już prawdy dałem wyraz
Ich familia to wazelina
Ja nie pojadę ich torem
Choćby nie wiem jak dobrze płatna
Ta gra nie była

Jakie sentymenty? Nie dzięki, dzięki, fura
Chwila do setki dziś bez imprezki
Rozwiązują umowy demony
Czuję jakbym zdawał dziś testy bestii
Na pierwszy rzut ucha kuma to słyszy
Że ja nie jestem tu pierwszy lepszy
Przywracam wiarę w polski hip hop
Kiedy stary idol dupę męczy, męczy
Gdy nowy co ma miliony znowu
Próbuje ci wkręcić jakieś jęki
Ubiera się jak pedał i wygląda z ryja


Jakby dopiero co z lekcji spieprzył
Zagubione głowy, biedactwa, się
Znowu popsuło, weź napraw
Bywało ciężko, nie raz tak
Już nie zapłacze po niewiastach
Przynoszę teraz całe kila lekarstwa
Gra bez kagńca bezpańska

Anarchia? Hmm jaka by tu była
Szansa na życie bez państwa?
Każą opuścić lokal, świnie do koryta, ale bez
(ciebie, ciebie) yy bez państwa
Wyniszcza choroba to nepotyzm
Tylko swoi reszta bez floty
Pseudo patrioci wykonują komendy admina
Tak jak seksboty
Lewacy widzą manifestacje dark
Queen kontra islam
Kto ma tu rację zapyta barista
Ja chcę tylko żyć jak pacyfista

Coście odjebali
Mówcie mi którędy do wyjścia?
Jesteście mi tak samo potrzebni
Jak Polska Agencja Kosmiczna

Leci czas, czekam aż przejmą kontrolę kody
Wybiją pasożyty, nie będzie tu śladu po nich
Odpinamy kabelki, odpinamy kabelki
Odpinamy kabelki, odpinamy kabelki

Zainwestuje w nowy wizerunek
Złote jaja tam widzę kurę
Wytatuuje całą szyję w chuje i
W social mediach pożyje dłużej
I pije i pije i pije i pije
Ich muzy nawet po drinie nie czuję
Z prawdą się miniesz, spotkanie tak
Ale byle nie u niej
Weź mnie naucz się nudzić
Chwila minie ja zabiję nudę
Pozdrawiam środkowym palcem
Robię to bardzo mile i czule
Moje naczynie jest pełne przekmin
Dlatego się wylewa dłużej

Kiedyś dzieliłem sztuki na pół
Dziś dzielę twoje słowo przez pięć mordo
Spoko możemy pogadać
Ale konkrety na papierze tu chcę mordo
Nie tykaj moich ludzi no
Bo tobie kurwa tego nie wolno
Idź lepiej szukać na siłę mądrości
W rapach typów typu Belmondo
Wow mordo, wpadłeś z ironią
Myślę sobie chyba jest mądrość

Coście odjebali
Mówcie mi którędy do wyjścia?
Jesteście mi tak samo potrzebni
Jak Polska Agencja Kosmiczna

Leci czas, czekam aż przejmą kontrolę kody
Wybiją pasożyty, nie będzie tu śladu po nich
Leci czas, czekam aż przejmą kontrolę kody
Leci czas, czekam aż przejmą kontrolę kody
Leci czas, le le, leci czas
Leci czas, le le, leci czas

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować