Klarenz - Outro ( Ofbitwarmup Mixtape ) tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Outro Ofbitwarmup Mixtape tekst piosenki lyrics]
Dziwaczne, chciałem być jak Michael
Jak Kobe
Miałem mega zajawkę na basket, zawsze
Ale nie było dane mi tego zrobić
Weź mi nie gadaj o nierównych szansach
Chłopak ze wsi spełnia swoje nowe marzenia
Dlaczego nie znajdziesz sobie
Sobie też nowych
Kiedy życie kazało Ci swoje pogrzebać?
Trafiam w ostatnich sekundach
Metaforyczne sekundy mojej ostatniej szansy
Przed trzydziestką jeszcze zdążę coś ugrać
Jest dobrze skoro nie straciłem zajawki
Jakiś czas temu straciłem głowę
Szkoda czasu, chyba, że jako lekcja
Kęki powiedział, że zyskam zbroję
Po przejściach będę nie do przejścia
No i stoi Marcin jak święty Marcin, tyle
Że jeszcze nie kończy walki
Stoi w zbroi, dumny orzeł na tarczy
Zostałem w kraju gdzie nie liczą się taśmy
Gdzie mają bekę z nas krawaciarze
Co postawili siebie ponad prawem
W geście victorii nazwali
Solidarnością wyprzedawanie
Tyle razy mówiłem, że przestanę, koniec
Że nie mam wpływu na sprawy
Dzień świra jak co dzień
Ale weź już może nie
Świruj jakie siebie zabić?!
Nie ma mowy, nie, nie pozwolę ci tego zrobić
Celuj zawsze w górę nie na dół
Przecież każdy ma swoje zasoby
Jak nie masz czego szukać w swojej
Kieszeni to zajrzyj do swojej głowy
Każdy dostał coś i nie daj się nabrać
Na to co gadają te smutne ziomy
Prawie każdy słuchacz jest raperem, nawet jak
Jeszcze nie nagrał to myśli, że jest
Nie martwię się tym bo już tego nie
Zmienię, nie zmienię gry, bo to wyścig
Nie mecz małego statku kapitan za sterem
Twojej niuni podpiszę cycki i cześć
To i tak przysługa dla ciebie
No bo przyprawia ci rogi, co myślisz że nie?
Mała do ciebie zagadują ludzie
Bo masz fajne usta, dupę i cycki
Do mnie zagadują ludzie bo robię coś
W życiu, coś się udaje, a ty liż im
Gra w szachy na czas, bije licznik
Nieprzemyślane ruchy we wszystkim
Kto nie skacze ten z policji
Kto nie skacze ten wspiera pis dziś?
Mówią "jak umierać to młodo" - a
Może lepiej wśród bliskich i miłości?
Kiedy będę wiedział
Że moje dni mnie gonią -
Przywieźcie mi dobre dropsy? (coś ty)
Palenie i dobra czekolada
I dobre towarzystwo z którym można pogadać
Będą siwe włosy i uśmiechy na
Ryjach, pożegnanie: kocham was, nara
Te słowa coś znaczą dla mnie
Coś wielkiego znaczą dla mnie
Dziękuję, że byliście ze mną w
Trudnych chwilach, ja nie zapominam
Naprawdę
Dzięki Wojtas, wielkie dzięki Dawid
Dzięki Tomek i dzięki dla reszty ziomali
Dla brata, cokolwiek bym miał powiedzieć
Opisać tego nie dam rady
Słuchaczom dziękuję, że są ze mną mimo
Że nie jestem kopią 1 do 1
Jak prawie każdy jeden raperek na
Scenie, ale wiecie kto kserem, w to wierzę
Wyzywałeś boysbandy od pedałów?
Lepiej popatrz na swoich idoli teraz
Boysbandy plus dziary
Też mam fajne spodnie ale to
Niczego nie zmienia
Pora rozpocząć kolejny etap, obserwujcie
Co się będzie jeszcze, działo
Pokaże, że się mylili, chociaż nie ma
Takiej potrzeby, po co to wielkie, halo
Lubię ucierać nosy, nie zamykać mord
Niech pozostaną otwarte
Rzucali na mnie te setki bomb
Pozostaniesz tego ostatnim świadkiem
Trwało to długo
To była ciekawa podróż ten nowy mixtape
Zacząłem go kiedy jeszcze nie wiedziałem
Że zostanę młodym wilkiem
Co się zmieniło? wszystko aptetyt
Rośnie w miarę jedzenia czas leci
Zabiegany zabiegam by docenić to
Co miałem doceniać