Klarenz - Po sos tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Po sos tekst piosenki lyrics]
Nie tylko BDG staje na baczność
Dzisiaj powitałem Trójmiasto
W drodze po nowe marzenia i sianko
Znów jakiś typ myślał, że jest znawcą
Blokował mi dostęp jak Gazprom
Wyszło że mam to
Najlepiej jadę po swojemu, nie z nawigacją
Powiedz jak to widzisz
Jakie masz perspektywy? Jeszcze jesteś żywy
Bo ja ciebie nie chce winić
Idziemy po swoje, póki mamy jeszcze siły
Nie ma niczego po środku albo jesteś
Z nami albo jesteś z nimi
Ja się dowiedziałem co jest
A ty Judaszu patrz mi w twarz
Nie, ja nie jestеm Bogiem
No bo Bóg wybacza nie ja
Ja się dowiedziałеm co jest
A ty Judaszu patrz mi w twarz
Nie, ja nie jestem Bogiem
No bo Bóg wybacza nie ja
Been there, done that, schowaj swą propagandę
Bo my i tak się dowiemy jak było naprawdę
Wyjdzie nagle, zamknij mordę klaunie
Zabrałeś za dużo sosu, za dużo się nażarłeś
Co u ciebie? Jest ok
Muzykę wypełniam treścią
Trochę tu czasu mi zeszło
Biorę problemy na miękko
Od kiedy sięgam pamięcią (to co?)
Nie chodzi tylko o bankroll (spoko)
Spisywany na straty tak często
A nie skończyłem na kasie w Tesco
To jak Veni, Vidi, Vici moje marzenia realne
Się nie tłumacze przed nikim
Były szczyty, doły, z Judaszami bite piony
Się nie wykazałem sprytem
Ale pora to nadrobić
(suko) Zamknij oczy otwórz buzie
Ja zostanę tu raczej na dłużej
Ja na tej scenie jak pies
U dilera niby prywatnie, a zawsze intruzem
Pamiętam te chwile dobre i złe
Pamiętam goudę i sklep
W słuchawkach Marcina tam ciągle był Eis
Decyzje mądre i nie
W BDG wbijali do mnie na mecz, wbijali nagrać
Zajawa tam była żywa i ważna
Zawsze będę pamiętał
Choć wielu z was nie nawija od dawna
Been there, done that, schowaj swą propagandę
Bo my i tak się dowiemy jak było naprawdę
Wyjdzie nagle, zamknij mordę klaunie
Zabrałeś za dużo sosu, za dużo się nażarłeś
Fura co się trzęsie na autostradzie
Potem taka co jedzie najszybciej na niej
Ładne dupy, brzydkie dupy, mądre
Głupie, z klasą, bez niej
Drogie buty, tanie buty
Dzisiaj mnie to jebie
Ale idę po sos, idę tą drogą po sos
Nie zrozumcie mnie źle idę
Bo nigdy nie miałem go