Klarenz - Poza tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Poza tekst piosenki lyrics]
Dla mnie to co robimy
Mają gotowe scenariusze na wynik
Skrypty na co poświęcać siły
Co godne uwagi to łatwo sprawdzę
W końcu liczbami nadawana wartość
Krew na dłoniach jak lady Makbet, tyle
Że samo płakanie farsą
Całymi latami drapałem po murze
Który mnie oddzielał od sali z tronem
Później miałem spotkanie z ich królem
Król nagi, ale uwielbienia nie koniec
Zasłonią oczy na jego nagość
Zapytani nie powiedzą prawdy
Ty co się stało? udają, że nie czają
Udane efekty tej propagandy
Ze świtą przechodzi bożek
Tłumy wyciągają do nich dłonie
Nadchodzi ten moment
Może będą świętym hajpem pobłogosławione
Idolowi wierzą na słowo
W sumie karmią się każdym jego słowem
Może kiedyś, nie dzisiaj
Znajdziemy odpowiednią porę na rozmowę
Tłumy niosą złotego cielca
Prześcigają się w komplementach
Mądry, pokorny i dobry, nawet jak
Ciebie poniżył to proste, że nie chciał
Marcin, życie to kar nawał co ty
Taki zamyślony - trwa zabawa
Takie refleksje nie dla nas się
Robi męcząca twa powaga
Nie znam się na aktorstwie
Ale czaję kiedy grasz przede mną
Twoje gesty całkiem widoczne
Niczego nie ugrasz, miej pewność
Nie znam się na nowomowie, kolego
Wystarczy mi stara mowa
W mojej ofercie jedynie szczerość
Znowu przechadzam się poza
Mówią jak mam się zachować
A ja przechadzam się poza
To nie są puste słowa
Z muzyką przechadzam się poza
Mówią jak mam się zachować
A ja przechadzam się poza
To nie są puste słowa
Z muzyką przechadzam się poza
Naiwny ich głos, ogromne wysiłki by
Się pokazać jako inni, niż są
Poświęcają na to tyle czasu, energii
Wyrządzają po drodze krzywdy i zło
Ta sama energia wrzucona w rozwój sama
Dałaby obraz lepszy dla nich
Krytyka męczy, stary
Głos rozsądku pozostaje niesłyszany
W pamięci obraz smutnego pana który
Nadal za nas cierpi rany
Poprawka: cierpiał, czas przeszły
Ludzi niewiele obchodzi to jak cierpisz
Komentują leniwi mądrale
Dokucza brak ryby nie brak wędki
Pomóc komuś - po co
Czemu? Lepiej zaimponować otoczeniu
Rozpaczliwe próby
Zamiast osiągać - stawiają posąg dla celu
Przeprosiny bez słowa przepraszam? no dobra
Spoko - nic nie mów
Jak mają stawić czoła konsekwencjom wtedy
Do walki proszą kolegów
Takie rozmowy budzą nieufność jak
Czytanie tekstu reklamy
Lepiej weź nie słódź szczerze mnie to bawi
Bez indywidualności w grupie łatwiej
Się wczuwać w konflikt
Plują na własne podwórko chłopcy
Eksportowe warzywo - burak z Polski
Sukcesy były urojone, damy radę
Bierzemy dużo na głowę
Daruj sobie nowe obietnice
Darowany koń rusza na Troję
Konserwatorze ksera nie tworzę byś na
Ulicy wiedział kim jestem
To Wewnętrzna potrzeba tworzenia siedzi we
Mnie mocno odkąd byłem dzieckiem
No to po co komu ten Klarenz
Jak niska sztuka wysoką udaje
Aktorzy chodzą w kółko z palcami w dupach
Komplementują kradzież
No to po co komu ten Klarenz
Jak niska sztuka wysoką udaje
Aktorzy chodzą w kółko z palcami w dupach
Komplementują kradzież
Nie znam się na aktorstwie
Ale czaję kiedy grasz przede mną
Twoje gesty całkiem widoczne
Niczego nie ugrasz, miej pewność
Nie znam się na nowomowie, kolego
Wystarczy mi stara mowa
W mojej ofercie jedynie szczerość
Znowu przechadzam się poza
Mówią jak mam się zachować
A ja przechadzam się poza
To nie są puste słowa
Z muzyką przechadzam się poza
Mówią jak mam się zachować
A ja przechadzam się poza
To nie są puste słowa
Z muzyką przechadzam się poza
Ej Fajne macie to rondo zamknięty krąg
Podobno wybieram drogi boczne
Niech inni do was się modlą
Ej Fajne macie to rondo zamknięty krąg
Podobno wybieram drogi boczne
Niech inni do was się modlą
Ej Fajne macie to rondo zamknięty krąg
Podobno wybieram drogi boczne
Niech inni do was się modlą
Ej Fajne macie to rondo zamknięty krąg
Podobno wybieram drogi boczne