Klarenz - Whatsup? tekst piosenki (lyrics)
[Klarenz - Whatsup? tekst piosenki lyrics]
What's up homie? Oni pytają kim Klari jest
Alternatywa na top Olisu i
Na każdy kulawy wers
Każdy nowy track jak manifest
Ja naprawdę mogę tak cały dzień
Chciałeś zabić rap
Musiałbyś najpierw zabić mnie
Kontrargument babe, przyjdą po mnie nastepni
Mamy arsenał jak Welbeck
Lecimy porządnie na pętli
Wyjmijcie z uszu kutasy
Doktor Marcin zaleca terapie
Uciekinierzy ze świata maszyn
Dawno nie kładę wersów na kartkę
True shit kiedy robię oldschool
Jak i wtedy kiedy robię szczery plastik
Mam dla ciebie prosty uliczny przekaz
Robert nie bij matki uderzenie jak Robcio
Zawsze sympatycznie i z miłością
Liściе na wietrze, nie lubię was mocno
Tym bardziej, że co drugi z nich to klon
Piękny rozkrok
Argument jakbym czytał "Wyborczą"
Halo, przypływam w pokoju to tylko
Ja i mój ponton
Jesteśmy mili jak ci imigranci
Wystrzelimy was jak kaczki
A na koniec ogłosimy, że to w imię tolerancji
A media we wiadomościach powiedzą
Że to były wypadki
Joł, je je je tak tylko wypadki
What's up homie? Powiedz mi co słychać
Ja nie będę was gonić do końca mojego życia
What's up homie? Przed tobą unika
Masz coś do zaproponowania
Najpierw powiedz kto pyta
Prawda często wygodna nie jest
Wujek Marcin to objawienie
Żeby odkazić te rany kultury muszę
Się odlać na scenę
Palenie Jana to nowy standard
Ale przecież widać sprawców
Żeby to widzieć nie potrzeba
Szklanej kuli ani wynalazków
Nie będę się z nimi boksował
Tłumy łaków nie mam tylu pięści
Poza to zacząć od nowa
Pokazanie siebie w tylu lepszym
Szlifuje to z tyłu bez koneksji
I rzecz jasna bez podjebki pokaże swoje
Słuchacze pokażą czy chcą mnie
Czy zechcą festyn
Jakiś małolat podchodzi do mnie i
Mówi ostatnio spoko nawijka
Niczego złego nie miał na myśli no, bo od
Dawna w ogóle nie
Myślał, chłopaku gratulacje
Odkrycie jak Americo Vespucci
Prawda często leży na stole tylko
Nie widzą jej głupcy ważne kto liczy głosy
Co ty tam mruczysz spod tego wąsa?
Koledzy raperzy znikają z pola widzenia
Jak akta agenta "Bolka"
To ksero na szybko typy dorwały się
Do władzy - do szafy
Zrobią absolutnie wszystko byleby
Uwagi nie stracić widzę wielu nowych
Ciekawych u progu spoko kariery
Jaram się kiedy widzę
Że takim kotom udaje się przebić
Nawet jeżeli ja walczę nadal
A oni walczyć nie musieli
Nie, nie oni walczyć nie musieli, nie
Nie, nie oni walczyć nie musieli, nie
Jo, je, je, je, je, je, je, je
What's up homie? Powiedz mi co słychać
Ja nie będę was gonić do końca mojego życia
What's up homie? Przed tobą unikat
Masz coś do zaproponowania
Najpierw powiedz kto pyta
Alternatywa na top Olisu i
Na każdy kulawy wers
Każdy nowy track jak manifest
Ja naprawdę mogę tak cały dzień
Chciałeś zabić rap
Musiałbyś najpierw zabić mnie
Kontrargument babe, przyjdą po mnie nastepni
Mamy arsenał jak Welbeck
Lecimy porządnie na pętli
Wyjmijcie z uszu kutasy
Doktor Marcin zaleca terapie
Uciekinierzy ze świata maszyn
Dawno nie kładę wersów na kartkę
True shit kiedy robię oldschool
Jak i wtedy kiedy robię szczery plastik
Mam dla ciebie prosty uliczny przekaz
Robert nie bij matki uderzenie jak Robcio
Zawsze sympatycznie i z miłością
Liściе na wietrze, nie lubię was mocno
Tym bardziej, że co drugi z nich to klon
Piękny rozkrok
Argument jakbym czytał "Wyborczą"
Halo, przypływam w pokoju to tylko
Ja i mój ponton
Jesteśmy mili jak ci imigranci
Wystrzelimy was jak kaczki
A na koniec ogłosimy, że to w imię tolerancji
A media we wiadomościach powiedzą
Że to były wypadki
Joł, je je je tak tylko wypadki
What's up homie? Powiedz mi co słychać
Ja nie będę was gonić do końca mojego życia
What's up homie? Przed tobą unika
Masz coś do zaproponowania
Najpierw powiedz kto pyta
Prawda często wygodna nie jest
Wujek Marcin to objawienie
Żeby odkazić te rany kultury muszę
Się odlać na scenę
Palenie Jana to nowy standard
Ale przecież widać sprawców
Żeby to widzieć nie potrzeba
Szklanej kuli ani wynalazków
Nie będę się z nimi boksował
Tłumy łaków nie mam tylu pięści
Poza to zacząć od nowa
Pokazanie siebie w tylu lepszym
Szlifuje to z tyłu bez koneksji
I rzecz jasna bez podjebki pokaże swoje
Słuchacze pokażą czy chcą mnie
Czy zechcą festyn
Jakiś małolat podchodzi do mnie i
Mówi ostatnio spoko nawijka
Niczego złego nie miał na myśli no, bo od
Dawna w ogóle nie
Myślał, chłopaku gratulacje
Odkrycie jak Americo Vespucci
Prawda często leży na stole tylko
Nie widzą jej głupcy ważne kto liczy głosy
Co ty tam mruczysz spod tego wąsa?
Koledzy raperzy znikają z pola widzenia
Jak akta agenta "Bolka"
To ksero na szybko typy dorwały się
Do władzy - do szafy
Zrobią absolutnie wszystko byleby
Uwagi nie stracić widzę wielu nowych
Ciekawych u progu spoko kariery
Jaram się kiedy widzę
Że takim kotom udaje się przebić
Nawet jeżeli ja walczę nadal
A oni walczyć nie musieli
Nie, nie oni walczyć nie musieli, nie
Nie, nie oni walczyć nie musieli, nie
Jo, je, je, je, je, je, je, je
What's up homie? Powiedz mi co słychać
Ja nie będę was gonić do końca mojego życia
What's up homie? Przed tobą unikat
Masz coś do zaproponowania
Najpierw powiedz kto pyta