Lacocamadre - LCM Familia tekst piosenki (lyrics)

[Lacocamadre - LCM Familia tekst piosenki lyrics]

Wjeżdżam na tą scenę bez taryfy ulgowej
Do wszystkich skurwysynów co mają
Do mnie problem
Lacocamadre wjeżdża, Riki jest w formie
Ja pamiętam, nie zapomnę
Nie ma co gadać, ważna jest siła w łapie
Szósty zmysł zanim wjadą na chatę
Nie obchodzi mnie co robisz
I jaki masz zasięg
Spokojnie żyję, robię co potrafię
W zgodzie ze sobą, z myślami nie na bakier
Że robiłem bary, że robiłem klatę
Życie co dzień rzuca mi wyzwanie
Skacze ciśnienie, jakoś sobie radzę
Riki jest w klasie, trochę ten ma przejebane
Gdzie stanie podium? To formalność, chamie
Dumę i sławę, w sercu mam Warszawę
Lacocamadre wjeżdża, to zamyka szafę
Tą drogą jedzie, lecz nie na gapę
LCM Familia, życie bierz na klatę

Wszystko się zaczęło w studiu, u Jarusa
PCF Fundacja, Lacocamadre rusza
Dużo było wsparcia od dobrych chłopaków
Na wozie lub pod wozem, nie zapominam, brachu

LCM, Pawko, Riki, matryca
Wpływy, Zasady, wjeżdża pierwsza płyta
Lacocamadre, w jedności siła lCM Familia

Po pierwsze podziękować wszystkim
Bardzo mocno chciałem
Bez was LCM i ja nie funkcjonowałem
Nie mówię, rymowałem, ale więcej balowałem
Pierwszą moją myki, drugie, LCM poznałem
Tak w życiu, jak w muzyce
Się od razu zakochałem
Nowy sens i światło od życia dostałem
Przekażę w moich tekstach co zaobserwowałem
Siemano, familia! Ciężko wypracowałem
Jak wy
I ja na co dzień walczyć o to musiałem
Zachęcam do treningów, nie życia w piedestale
Jak na to zapracujesz, zaprocentuje trwale
Potwierdza to ekipa, pozdrawiam
Się nie chwalę
Lacoca, Charakterni, nie mylić, że to balet
Pod celą i na siłkach, w furach leci stale
Dla każdego chłopa, co myśli na przypale
Ma wiarę i charakter, się nigdy nie poddaje

LCM, Pawko, Riki, matryca
Wpływy, Zasady, wjeżdża pierwsza płyta
Lacocamadre, w jedności siła (ta)
LCM Familia

LCM Familia, powoli na wyżyny
Na pięści i na rymy, gotowi do zadymy
Same ostre chłopy, żebyś się nie pomylił
Łączy nas wspólny cel, z systemem walczymy
LCM Familia, powoli na wyżyny
Na pięści i na rymy, gotowi do zadymy
Same ostre chłopy, żebyś się nie pomylił
Łączy nas wspólny cel, z systemem walczymy

Teraz wiem kto jest kto
I co jest w życiu ważne
Wszystko co mamy, to te ulice szare
Cała Polska z nami, Lacocamadre
Więcej wrogów niż przyjaciół
Ja ze swoimi stanę na zawsze nielegalnie
Ta nawijka podnosi morale
Wiem na kogo liczyć, widzę brata zawsze
Życie bierz na klatę
Ma bardzo przyjemna, ogranicz z towarem
Trzymaj sztamę z ziomkiem
Trzymaj sztamę z bratem
Jednoosobowa armia w każdym zawarta

Kryminalna Warszawa, silnym być to podstawa
Silnym być to podstawa

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować