Lacocamadre, Książę Kapota - Penga tekst piosenki (lyrics)

[Lacocamadre, Książę Kapota - Penga tekst piosenki lyrics]

Lacocamadre, Kapota penga

Ktoś nie widział, kruszy
Telefon mi się zgubił  zatem połamane szlugi
Żaden tutaj ząbek nigdy się nie zgubi (nie)
Tydzień to nie długi, melanż ma na pierwsze
A na drugie który?
Usypana ściepa, utytłana krypa
Szybko tutaj znika, chcą nas tu zaszczepiać
(yeah) usypana ściepa, utytłana krypa
Szybko tutaj znika, chcą nas tu zaszczepiać
(ah)

Pokusa, zaszczepa, znaczy dobra ściecha
Czyli Ameryka, towar szybko znika
Walisz go w kifozę, albo wary wpychasz
Czyli lubisz towar, rządzi Ameryka, eh
Jak cię to przytyka, czyli pierwsza liga (eh)
Albo jedziesz grubo, albo syntetyka (fiu)
Tego jest najwięcej, jebanego zamiennika
Wolę pewne strzały, z dala od ryzyka
Na to już za stary, a za młody żeby zdychać
Penga, złoto, czyścioch, nie zryta psychika
Jadę na bogato, Polska, Kostaryka
Nie ma, że to miks, ja lipy nie wpycham, eh
Towar zapierdala, jesteś ziomuś, sztama
Mam tam wysypane, chyba, że za grama, eh
Jak ci nie pasuje, to ja stąd spierdalam (eh)
Bo ja lubię walić, odbieraj do rana, eh

Koka, koka, koka, LCM, Kapota (oh)
Jak najczystszy towar, yeah
I przyczepa złota, eh
Koka, koka, koka, oh, LCM, Kapota (yeah)
Jak najczystszy towar, oh, i przyczepa złota

Na lewym ramieniu jest znamion
Na prawym ramieniu Lucyfer
Jak złapią cię z kilo
W transporcie, pamiętaj
To wszystko na własny użytek (a jak)
Mam piątkę na własny użytek
A z bratem się zawsze podzielę (zawsze)
I lecą pozdrówki od Księcia z
Wrzeciona dla moich, za murem, pod cele
(mordo) czasami afterek, hotele
Czasami afery i melanż pięć dni (a jak)
A czasami jest dowóz butelek
Czasami nie mamy tu czasu na sny
Ja sypię to ścierwo po blacie
Jak Pablo, dociskam se kartą
Żeby się rozpadło
Jak staje się pyłem, to zwijam se
W banknot i się, kurwa, uśmiecham i ćpam to
(hehehe) się, kurwa, uśmiecham i ćpam to
To gniecie mi łeb jak imadło
Lacoca i Książę, to zawsze jest hardkor
Ja wjeżdżam w ten melanż jak masło
(właśnie tak)

Koka, koka, koka, zapierdala chrzanem
Lubię walić w klipę, w nocy i nad ranem, eh
Koka, koka, koka, zapierdala chrzanem
Lubię walić w klipę, w nocy i nad ranem, eh

Koka, koka, koka, LCM, Kapota (oh)
Jak najczystszy towar, yeah
I przyczepa złota, eh
Koka, koka, koka, LCM, Kapota (yeah)
Jak najczystszy towar, oh, i przyczepa złota
Eh

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować