Lacocamadre, Intruz - Szkoła życia tekst piosenki (lyrics)

[Lacocamadre, Intruz - Szkoła życia tekst piosenki lyrics]

Yeah, ah yeah, yeah
Szkoła życia jest, ej jest, jest

Szkoła życia, bez ściemy, bez krycia
Albo zdasz egzamin, albo zje cię ulica
Szkoła życia,  szkoła życia jest
Szkoła życia, LCM

Słuchaj mnie,  małolat, musisz być ostrożny
Rozsądne decyzje, by nie natrzeć im grozy
Każdy lubi mieć,  niejednemu szkodzi (aaa)
Pycha i zawiść, sto procent, cię złoży
(yeah, yeah, yeah)
Wybierz inne życie, drogi ci otworzy (ooo)
Nauka i pasja, nie handel i bandziorzy (yeah)
Chłopaków pozdrawiam, Lacoca, znachorzy
Jak nie masz powołania, na siłę nie wychodzi
(szkoła życia jest)
Dla każdego kota stu lepszych się rodzi
(ooo, yeah)
W dżungli jeden król, frajerstwo się mnoży
Tylko sztywniaczki, najbliżsi rozsądni
Żebyś w nocy spał, a nie koszmary tworzył
(aaa)
Własne doświadczenie i serce na dłoni (ooo)
To ci mogę dać, może cię obroni (ooo)
Choć w dzisiejszych czasach
Tylko pieniądz rządzi (yeah, yeah)
Nie spierdol se życia
Bliskich się nie zawodzi (ooo)

Szkoła życia, bez ściemy, bez krycia
Albo zdasz egzamin, albo zje cię ulica
Szkoła życia, szkoła życia jest
Szkoła życia, ja, LCM

Jeden nie zjadł, bo nie chciał, drugi
Ponieważ nie miał
Trzeci nie straciłby życia, gdyby wiedział
Fajnie jest żyć pośrodku świata
Gdzie problemów nie ma
Gdzieś na krańcu błękitnego sklepienia
Wtedy mądry by wiedział
A chytry pazernego na wędrówkę
Ze sobą nie zabrał gdyby wiedział
To po nocy by się nie szwendał
Jakby wyglądało teraz
Gdyby tego i tamtego nie olewał?
Dziś to przestroga, bo go nie ma
Nie słuchał ojca ani z bloków brata
Myślał, że wygrał, a pogrążyła go sałata
Wiedz, że szkoła życia leniom nie wybacza
Jesteś tak dobry jak twoja ostatnia praca
Wiedz, że zło idzie po ciebie, ja
Równowaga nie wybacza

Szkoła życia, bez ściemy, bez krycia
Albo zdasz egzamin, albo zje cię ulica
Szkoła życia, szkoła życia jest
Szkoła życia, LCM
Szkoła życia, bez ściemy, bez krycia
Albo zdasz egzamin, albo zje cię ulica
Szkoła życia, szkoła życia jest
Szkoła życia, LCM

Ten, co nie miał na czym zagotować czajnika
Ci potwierdzi
Że bez pracy zrobi z siebie męczennika
Raperzy to dziwacy, ruchy władzy to selekcja
Na trzy pięćset dwie gazety
Mój zeszyt i jedna deska
Z ulicy Vitkacy, nie pasi do grupy
Gdzie jedyne oceny to te wystawione z góry
Przewodniczący klasy to fałszywa persona
Tu, w szkole, ptaki nocy podrywają profesora
Bez telewizora dzieciństwo może być fajne
Lokalny z Opola, piona, Lacocamadre
Tam, gdzie kisi się hołota
Z pytaniem się nie wyrywaj
To apel dla niesłyszących, ty, kurwa
Im nie przerywaj
Tych początkujących zawsze traktują jak gówno
Jeśli chodzi o życie
Facebook to nie nasze źródło
Pozdrawiam AZF-a
Już wiem na co brać poprawki szkoła życia
Nie wiadomo kto się dosiądzie do ławki

Ooo, yeah
Szkoła życia jest, szkoła życia jest
Szkoła życia jest, ooo, lCM
Yeah, szkoła życia jest, szkoła życia jest
Szkoła życia jest
Ooo, Lacocamadre, yeah, Intruz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować