Lukasyno - Los emigranta tekst piosenki (lyrics)
[Lukasyno - Los emigranta tekst piosenki lyrics]
Wiatr zawiewa piaskiem czasu
Ślady polskich stóp
Krople deszczu spadają na bruk
I zagłuszają bicie naszych serc
Przychodzi wieczór - pusty pokój
Znowu zostałeś sam
Zasłony w Twoim oknie kołysze lekko wiatr
Powietrze inny zapach, obcy chleba smak
Na ścianie wisi pejzaż Twych rodzinnych stron
Niełatwy los emigranta
Wiatr zepchnął Twój żaglowiec na
Nieznany obcy ląd niełatwy los emigranta
Przemierzyłeś cały świat by w
Końcu znaleźć dom niełatwy los emigranta
Nie ważne gdzie dziś jesteś tylko to
Co w sercu masz niełatwy los emigranta
Kiedyś zakotwiczysz gdzieś
Przyjdzie na to czas
Niełatwy los emigranta
Stęsknione serce - rozdarte na pół
Niełatwy los emigranta, płyniesz swą rzeką
Jej źródła biją tu niełatwy los emigranta
Błękitu kolor niby wszędzie taki sam
Niełatwy los emigranta
Kiedyś zapukamy razem - do nieba bram
Latarnie gasną, zasypia miasto
Nie możesz zasnąć
Otwierasz balkon - noc wita Cię
Domy, ulice, podwórka, cmentarze
Znajome twarze znikły, sam nie wiesz gdzie
Bierzesz kluczyki, wsiadasz do auta
Stojąc na światłach
Gotów przed siebie ruszać choćby dziś
Nie możesz zmienić nic, jak na wietrze liść
Gdzie byś nie był
Tego co masz w sercu nie odbiorą Ci
Gdzie byś nie był, nie odbiorą Ci tego
Skąd pochodzisz za sobą masz kawał drogi
Przed Tobą - ciągłe schody
Gdzieś obok nieznane głosy
W okół - nieznani ludzie
Ale czujesz ile jesteś wart
Wspinasz się na wzgórze
Na szczyt, na sam szczyt
By zobaczyć świat u stóp
Jesteś dobrym gospodarzem
Twój dom nie wie co to głód czujesz spokój
Sięgasz wzrokiem w dal - po sam horyzont
W oku łza to świadomość więzi jest Ojczyzną
Niełatwy los emigranta
Stęsknione serce - rozdarte na pół
Niełatwy los emigranta, płyniesz swą rzeką
Jej źródła biją tu niełatwy los emigranta
Błękitu kolor niby wszędzie taki sam
Niełatwy los emigranta
Kiedyś zapukamy razem - do nieba bram
Niełatwy los emigranta