Lukasyno - Łapacz Snów tekst piosenki (lyrics)

[Lukasyno - Łapacz Snów tekst piosenki lyrics]

Ułamię z drzewa wierzby miękką
Gałąź niczym sznur
Owinę lnem, nici pozaplatam w sieć
Łapacz snów zawieszę go przy łóżku
Myśli pełne ciemnych chmur
Dodam kilka morskich muszli
I jastrzębich piór
Ułamię z drzewa wierzby miękką
Gałąź niczym sznur
Owinę lnem, nici pozaplatam w sieć
Łapacz snów zawieszę go przy łóżku
Myśli pełne ciemnych chmur
Dodam kilka morskich muszli
I jastrzębich piór łapacz snów
Łapacz snów łapacz snów
Łapacz snów

Zły czas, zły dzień, zły tlen
Zła krew, zły trop, zły duch
Od rana wszystko źle, odkąd minąłeś domu próg
Za drzwiami zostaw buty, nim wrócisz


Wniesiesz na nich brud
Zacięta płyta, nowa rysa, u dilera dług
Uchylona szyba, padła elektryka
W aucie chłód nie chcę żadnych pytań
Każdy patrzy bykiem jak wróg
W radiu gadki tęgich głów
Dziwię się kto to łyka
Nie oglądam, nie słucham, nie czytam
W telewizję wbita
Mijam dwie fury w rowie, trzyma mróz
Śliska ulica
Chyba wszyscy cali? Nie widać psów
Laweciarz długimi miga
Zwalnia ruch, w audi rozbity przód
Kolega zgarnął przypał
Dziecko rysuje na tylnej szybkie
Buźkę ze smutną łypą
Dzień później, zrozumiałem tę wróżbę
To samo miejsce, ta sama
Pora, na drodze luźniej
Chłop leci mi na czołówkę
Za sobą ma ciężarówkę, odbijam w pole
Nie patrzę w lustra
Na szczęście pobocze puste
Jeden z nas dziś długo nie usnął

Budzę się na pustej plaży
Okryty kocem z piasku
W głowie urywki zdarzeń kiedy i
Jak się tutaj znalazłem
Ktoś czyta me tatuaże, bryzę niesie wiatr
Białych mew wrzaski włóczę się jak lunatyk
Przyszedłem tu po omacku
Ślady wiodą ku morzu
Zrodzony w głębinach wody
Z blasku polarnej zorzy
Pierwszy promień słońca o wschodzie
Dłoń w dłoni życia dotyk
Odmienił mnie cud narodzin
Jastrzębie toki pośród szumiących
Traw, klangor, żurawi gody
Słowa w zeszycie jak ziarna
Myśli spisane w posuchy latach
Czekały swojego czasu
Jak żyzna gleba na serce otwarte
To jak mówisz do świata, takim plonem odpłaca
Na suchej i martwej ziemi
Próżno jest szukać zapachu kwiatów
Kolejne pętle zaplatam, odpalam
Bity od brata, wracaj!
Klepsydrę czasu odwracam, pyknie
Ruszymy w trasę tak jak przed laty – my
Dziś nasze dzieciaki
Na scenie znów staniemy razem
Cena za pasję, znamy smak ciężkiej pracy
Nikt z nas nie sprzedał marzeń

Ułamię z drzewa wierzby miękką
Gałąź niczym sznur
Owinę lnem, nici pozaplatam w sieć
Łapacz snów zawieszę go przy łóżku
Myśli pełne ciemnych chmur
Dodam kilka morskich muszli
I jastrzębich piór
Ułamię z drzewa wierzby miękką
Gałąź niczym sznur
Owinę lnem, nici pozaplatam w sieć
Łapacz snów zawieszę go przy łóżku
Myśli pełne ciemnych chmur
Dodam kilka morskich muszli
I jastrzębich piór łapacz snów
Łapacz snów łapacz snów
Łapacz snów

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować