Mejt, Mondeo - Nie będzie tak samo tekst piosenki (lyrics)
[Mejt, Mondeo - Nie będzie tak samo tekst piosenki lyrics]
Znów nie możesz spać przez nią
Tak mało mogą ci dać, jak już brać wezmą
Molly znowu kusi nas, no to daj jedną
One to w pigułce fałsz, czekaj aż zejdą
A te dragi chcą mnie zabić
Muszę uciec na chwilę
Zwietrzyłem ten towar ostry
No to później nawinę
I się wkurwię na siłe, obudzę poczucie winy
Potem usnę nad winem
Ziom tu myślał aż czy uśnie czy umrzę
Ja myślałem, że mi faza nie minie
Moja wola ma być silna jak dragi
Dlatego syp przy mnie a mi nie
Mam na myśli to co będzie
Jebać przeszłość, to był bezsens
Zjadał stres mnie, chodziło tylko o jedno
Ale przeszło
Jest inaczej i nie będzie tak samo
Setę rzucę jak mi wejdzie za mało
Albo zejdę do ciebie, powiem
Że już nie wezmę
Albo zejdę po dragach albo zejdę na starość
Albo zejdę nad ranem
Nikt mnie nie obudzi, sam tu ślepy, naćpany
(otworzę) albo skręcę i spalę
Popłynę na bombie miesiące
I odejdą w niepamięć
Co gorsze, nie będę szukał tu zalet
Bo już czuję, że za długo szukałem
Bo już czuję, że za długo szukałem
Kocham jak drapiesz mnie, kocham jak liżesz
Lecz kocham najbardziej to kiedy wyłamujesz
Z klatki mi jebane serce
Gdy trzaskają biodra
Gdy próbuję nabrać powietrze
Ty patrzysz w mą otchłań
By wiedzieć czy cierpię
Nareszcie, otworzę na oścież tę serce jak
Z dowodu nie szczytasz nikomu
Jak wiele ma twarzy i co mają do powiedzenia
Brak ciepła w kominkach, czuję, że to gramy
Bez tego marzniemy, ale takie czasy
Chcę dobra na winklach i zdrowia dla mamy
Coś czego nie daje ci kasa z wypłaty
Gdy moja choinka zaświeci dla damy
Którą ucałuje i złożę jej kwiaty
Poślą mnie do piekła lub wygonią z chaty
Benzyna wyciekła, więc chce to rozpalić
To nie Bóg to zesłał, to samo to stworzyłem
Na kanwie przemocy, którą miałem w drinie
Gdy szedłem po nocy by ciebie usłyszeć
Lecz po alkoholu poczułem
Twój niesmak językiem
Przebijam cisze, zawstydzam psychikę
Uznajesz mnie świrem, gdy podnoszę hejnał
Nie graj na mnie skarbie
Bo me płuca to nie klawisze
Choć spod nich wybrzmiewa piosenka o 5: 20