NDZ, Kapsel, Badocha - Luzak tekst piosenki (lyrics)

[NDZ, Kapsel, Badocha - Luzak tekst piosenki lyrics]

Dobra

Nigdy nie byłem tak spięty jak inni pacjenci
Brałem blunta do gęby i
Puszczały wszystkie nerwy
Bez przerwy, mogłem to jarać bez przerwy
Zawsze grała gitara i suszyłem zęby
Większość mnie nie lubiła za moją energię
Ale mam wyjebane i po bitach sobie lecę
Wers za wersem porywa twoją kobietę
Tekst za tekstem, kiedy chcę, to sobie kleję
Mam nadzieję i nigdy jej nie tracę
Ciągle się śmieję, zwłaszcza teraz latem
Większość mówi "luzak", ty masz wyjebane
Na co mam, to mam, ale znam sytuacji powagę
Gram za gramem, dziś już z tym wygrałem
Choć jestem trzeźwy, to wyluzowałem
Jakie nerwy, chyba, że za skórę zajdziesz
Czas strasznie pędzi, powodzenia, z fartem

Spięta dupo, leci pianka


Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat
Spięta dupo, leci pianka
Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat

Zapierdalam jak maszyna, bo to korpo, byku
W robocie luzu ni ma, no, no, mordo, ni chuj
Robię setę, psikus już na melanżyku
Druga seta, pikuś, parę smakołyków
Już se wychyliłem, ludzie
Lecz zapobiegawczo piwko
Na ludzie, łobuzie, bajera z tą świnką
No bo sztywny ma prawo to być tylko pindol
Się spizgałeś, brawo, to rano Bill Clinton
Dyndają jaja mi w bokserkach luźnych
Nie chce mi się obczajać, czy
Wokoło nie ma psów, pyk
Ziomek wydzwania, odlotowe kurwy
Bo tu temat jebania jest krótko mówiąc, luźny
Gadamy, gadamy na luzie, takie tematy
Po ile są koki gramy?
Jaka wóda? Jakie szmaty?
Elegancko, no i spiny brak
Do dyscypliny rap, trzeba luzu

Spięta dupo, leci pianka
Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat
Spięta dupo, leci pianka
Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat

Nie przejmuję się problemami, by ich nie było
Nie pędzę w wyścigu z baranami, zwykłe bydło
Na luzaku walczę o wolność i przyszłość
Robię tak, żeby na wszystko mi starczyło
Zajmuję się muzyką, to prawdziwa miłość
Pełny życia, co chce, osiągnę, jestem blisko
Mogę wszystko, nigdy nie chcę zwątpić
Wyłącz to, co on w ogóle pierdoli
Każdy tak powie, kto zawsze niezadowolony
Wstałeś lewą nogą i to właśnie cię boli
Po mnie nie widać, bym się czymś przejmował
Ty wyglądasz jakby puściła ci się żona
Rano została wygoniona z mojego wyra
Mówiła, że twoją ponurą mordą już rzyga
Spokojnie już ją pocieszyłem, zrobi obiad
Pełna w skowronkach miała dobry orgazm

Spięta dupo, leci pianka
Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat
Spięta dupo, leci pianka
Dużo głupot, trochę sianka
Dziś na sucho nic nie bangla
Baw się suko, baw się wariat

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować