Sobota, Spółdzielnia - International Organijzation tekst piosenki (lyrics)
Sobota [Michał Sobolewski]
[Sobota, Spółdzielnia - International Organijzation tekst piosenki lyrics]
International international Ogarnijzation
International international Ogarnijzation
International international Ogarnijzation
International
Ogarniam miasto w miasto kraj w kraj
Nowe znajomości ćpaj, ćpaj
Jak nie ma ćpania to dzwoń, dzwoń
Ogarniam to lepiej
Niż w swoim mieście nie jeden ziom
Dryń, dryń, telefon zaufania
Jestem w Rybniku masz tam jakiegoś drania?
Ta mam, czekaj na sms
Sprawdzam czy tylko ziomek na miejscu jest
Mija może z piętnaście minut
Wyjebałem w hotelu flaszkę
W piętnaście minut
Na komórce mam już właściwy azymut
Lecąc w miasto nie liczę już minut, nie!
Nie ważne Rybnik, Praga, Londyn czy Berlin
Swój znajdzie swego jak Kennedy Marylin
Jak piękna bestię jak ćpun narkotyk
Nie, żeby ziomuś to było o tym, nie!
Wjeżdżam jak zwykle bez mapy i planu
Wiem, że przywykłeś więc kurwa nie marudź!
Stoję za winklem w garści w chuj szmalu
Swoją nawijkę zostaw dla swoich ziomalów
Masz ich kilku, paru ja mam swoich setki
Ogarniają wszystko od szmalu po bletki
Z ręki do ręki podawane zawiniątka
Pozytywne dźwięki, przelewy na konta
Na zegar spoglądam bo znów na coś czekam
Przynajmniej dziesięć razy
Dobrze wiesz o co biega
Odpadasz już w przedbiegach
Sage, Sob, Wini, Seba
Ogarniają nawet kasze mannę z nieba
Nie ma przebacz, skurwysynu! Nie ma zlituj!
Dzwonię ma być wszystko ogarnięte
W pięć minut wiem, że nie ogarniesz stylu
To nie twoja działka
Styl ogarniam ja i cała Stopro Banda!
Ogarnąć można wszystko może nawet mnie
Hehe! Jak z tym naprawdę jest, kto wie!
Może tylko Pan Bóg, może nawet nikt
Ogarnijsiepl Klick, klick, ściągasz plik!
International Ogarnijzation
Zrób falstart i tak ogarnę to pierwszy
Nawet za granicą radzę sobie wszędzie!
Hello beybe this is my jazz later! Coco jazz
Spożywkę ogarniam na migi
Poradzi na prędce se mistrz pierwszej ligi!
Hurtował w detalu nieważne ilości
Czuję się jak u siebie kiedy jadę w gości
Potrafię też ugościć serdecznie zapraszam
Za Polską gościnność nie będę przepraszał!
Chrześcijański obyczaj gość w dom
Bóg w dom nie zapomnij o tym
Gdy będę u Ciebie ziom!
Powiedział zgarniam sztos
Dżem, wódka, piwko, jazz i koks
Wiedz dziwko, że to Essa blok kolejny krok!|
W chmurach oparu siwego dymu kultura
Dźwig mi niesie za granice hajs to przytulam
Seba, jak kiedyś znów wyruszam w czasem
Ogarnąć tam ludzi co nas będą słuchać czasem
Okazja czyni imprezę nie ma na co czekać
Ten telefon już ogarnął nie jednego człeka
Nie jedno miasto nie jedną hulanę
Nie jeden hardcore
Nie jedną niewdzięczną damę nie jeden bi
Jedna była już powtórka
Kiedy Berlin wystryca
Elter Mery James i kółka
International Ogarnijzation
Wyście o nas usłyszeli jeśli tak, masz fart
Jeśli nie, ogarnij się natychmiast
To jedna na milion szansa więc to wykorzystaj
Co jest 5? Oto nie pytaj!
Ogarniesz to w końcu
Bo masz to na naszych bitach!
Nie lipa i nie przypał
Jest zajebiste wzięcie
Bo moja ekipa rozpierdala bit konkretnie
Mam dobre wejście, ogarnij chmurę
To jest jak seks tak każdy za sobą murem
W sumie rozumiem i nie dziwie się w ogóle
Jak masz kurwa problem
To lepiej zamknij dziurę!
Biorę głęboki oddech
Chcesz to przybij piątkę
Ogarnijsiepl zawsze będzie moim mottem
Łap, łap to, ej upadło? To podnieś!
Chlap, chlap ją i niech palą się pochodnie
Na ulicy wtapiam się w gęsty tłum ludzi
Za to w studiu Stoprocent ogarnia mnie luzik
Patrz, w Szczecinie intruzi!
Jadę mocno z tą produkcją wwwogarnijsiepl
Sprawdź to gówno!
International Ogarnijzation
Świat wydaje się coraz mniejszy
Skąd ty jesteś? Tutejszy
Nie jestem turystą nie!
International Ogarnijzation
Świat wydaje się coraz mniejszy
Skąd ty jesteś? Tutejszy
Nie jestem turystą nie!