Sobota, Bosski Roman, Popek - JP na Stoprocent tekst piosenki (lyrics)

Popek

Sobota [Michał Sobolewski]

Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska

[Sobota, Bosski Roman, Popek - JP na Stoprocent tekst piosenki lyrics]

Nie wiem czy jestem porządny, ale jebać psy
Na Stoprocent ico na to ty?
Jestem pewny, niewygodny
Wieszasz na mnie psy
A co na to ja? Stoprocent nic
Niby nie wiesz skąd te wonty
Ale ciągle jesteś zły
Już od wtedy kiedy ziomuś
Sobuś znowu wszedł do gry się wie
Że z Twoim badziewiem jesteś średnio mdły
Po co żyjesz, kurwa nie wiem
Ale jebać takie łby
Żyję JP na Stoprocent, a ty szczerzysz kły
Chodź weź zabroń mi, ty i ty i ty
Jana Pawła w sercu noszę
To nie mieści się ci
W głowie szeleści, się śni
Nie zgadza żadna się myśl
Jeszcze Polska nie zginęła
Dobre wieści mam na dziś
Nie będę się pieścił z kimś


Nie oszczędził sam się byś
Na Stoprocent jestem Polak, więc do dzieła
Ciągle muszę naprzód iść
Ze sobą ten styl zabieram
Też chcesz być JP na Stoprocent?!

JP na Stoprocent

To jest JP na Stoprocent, taki mamy styl
Mówię prawdę prosto w mordę, prosto w ryj
Ja nie jestem terrorystą, ja reprezentuję JP
Ze systemem walczę słowem
Policja jebana w mordę
Rzucam na nich swoją bombę
Nagrywam kolejną zwrotkę
Niech to leci w całym kraju
Ziomek dwa-cztery na dobę
Jestem jak Sobota, mówię jebać psy
Mówię jebać psy
Jestem z tobą tutaj ziom do końca gry
Czego kurwa nie rozumiesz? O
Rzesz kurwa twoja mać
Czy ty jesteś jakiś dureń
Albo policyjna brać?
To jest JP na Stoprocent
Firma spółdzielnia tu gra
Jesteś z nami na Stoprocent
No to ziomek też tak graj!

JP na Stoprocent

Jestem porządny całe życie, uwierz mi
Chcesz to w fałszu gnij, plotki z kibla pij
Cała prawda wyjdzie na jaw, a ja czekam w nim
W JP wierzę dziś, bo to nie są sny!
Ein, zwei, polizei, brak ci jaj
To wypierdalaj
Wchodzisz, szanuję do ulicznej gry
I nie ma mowy, by dać tu ciała
Ein, zwei, polizei vs firma uliczna zgraja
Na tej ziemi cwaniackie psy
Co krzywdzą mordy w majestacie prawa!
Nie wiadomo czemu tak sobie szydzisz
Stereotypu barierę widzisz
Jestem karabinem, robię to jak na
Wojnie finish, prawdę mówię
Synek ty mnie za to winisz
Tworzę ten rap-rynek, z motywacji mojej słynę
Chcesz to miej problem, ja go nie mam tyle
Ja nie szerzę nienawiści, ruro pozwól żyć
Zasady bronić, chcesz to w syfie się wij
Ja tu płacę te podatki i wymagam by
Psy pomagały, a nie szczekały!

JP na Stoprocent

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować