Szad Akrobata, DJ Qmak - Nie Halo tekst piosenki (lyrics)

[Szad Akrobata, DJ Qmak - Nie Halo tekst piosenki lyrics]

Można to naprawić, jak widzę, za szmal
Poza obawami, się zaszyje raz dwa
Gabinet zmian ciał, płacisz i ał! Łał!
Moja droga pani, nasz klient, nasz pan
Prywatny szpital i firanki z Ugandy
Personel – trzy małpy, ordynator czwarty
Zwyczajny Dżin z lampy, implanty i kształty
Jak Łuk Triumfalny gotówką, czy z karty?
Lub pedicure, manicure
A w gaciach schowany fiut
Alkoholik, do narkusa prawi – patrz tam
Jaki żul chirurg, który ma dyżur
We krwi ma też dwa i pół
Sokratesie chlapnij w dziób!
Operacja martwy punkt
A wymyślne ich wizje, dziś spełni psi fryzjer
I pyszczek psi liźnie, z odorem ryb #Lisner
Byle na łatwiznę, click! Jednym przyciskiem
Wycieli Starszyznę i przywieźli chińszczyznę

Nie wiem, czy rozumiesz


Ale coś tu jest nie halo!
Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało!
Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog!
Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało!

Od pewnego czasu czuję dziwny feeling, really
(really?) ludzie się przyzwyczaili
Że jest w jednej chwili wynik
Nic nie musisz przy tym kminić
Zaczniesz zaraz - widzisz finisz
Takie gwiazdy z pizdy tożto kit
Bo w gadkach teenie-weenie
Nie wiem czy to dorastanie
Czy łeb przepalony fest?
Czy to tylko me mniemanie
Świat wciąż dalej normy jest
Ja na swoją zdrową banię
Zdawać jestem skory test
Że obleję - proste! Panie
Wziąłem w świecie chorym chrzest
Część ludu - nie wiem? Chyba
Chciałaby tu znów mieć cenzurę
Znany argument - "kto da im więcej"
- dla małych mózgów bierze górę
Szerzy się rak
Połowa z nas tu życie wiedzie bure
Chyba, że robisz rap i dużo bierzesz kurew!
(jesteś królem)
Z żalem stwierdzam ewidentnie jest nie halo!
(co?) na nic tu lekarz, rana jest za głęboko
Nawet media już nie kłamią, że nie kłamią
Ile jeszcze chcesz udawać, że jest spoko?!

Nie wiem, czy rozumiesz
Ale coś tu jest nie halo!
Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało!
Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog!
Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało!

Unia plus Eurowizja, równa się Conchita Wurst
Słucham tu i szczękościsk mam
Z gulaszem w kącikach ust
Próżnia mnie dotyka w mózg
Słucham i połykam śluz
Jak napiszą w zaproszeniach
Obu stron rodzin, na ślub?
Że co?! Fabian za Alana
Albo Adam za Mariana?
Czy Sebastian za Damiana? Może
Adrian za Wacława?
Wzruszą się tata i mama? I
Który z nich biała dama?
A co w nocy? Bara Bara? Tak po prostu, w zad
Pan pana?! Się no boję
Mnożą się te metroboje! A jak dodam w Europie
I na globie tempo zbrojeń, się no boję
Technologii – się no boję
Tego co jem – się no boję
Wszędzie proszki i pigułki nie
No co jest?! #Jetssonowie?
Dziś jedynie uniesienia, to brwi
W momentach zdziwienia
A wzruszenia, to ramionami
W uśmiechu zobojętnienia
Oddychamy od niechcenia wszędzie dobrze
Gdzie Nas nie ma
A wszystko to bez znaczenia
Gdy F-16 tnie taflę nieba!

Nie wiem, czy rozumiesz
Ale coś tu jest nie halo!
Nie halo! Wokół wszystko, byle się sprzedało!
Nie halo! Dzisiaj się ma, no nijak Dekalog!
Nie halo! W dupach, kurwa, się poprzewracało!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować