Vkie - Czas tekst piosenki (lyrics)
Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱
[Vkie - Czas tekst piosenki lyrics]
Pora dorosnąć
Nie mów więcej że mam czas na to
Dzień i noc - okej, ja bez przerwy bazgram to
Coś jest nie tak
Diabeł chodzi cały czas za mną
W moich snach, już nie było tutaj was dawno
Nie lubisz nas - okej, nie musimy gadać bro
Dużo szmat - nie mają swojego zdania bro
Szkoda czasu mojego, bym tracił dla tych ciot
Ponoć jestem trudnym typem
Nie wiem czemu ona pisze
Jeśli się zakręcisz no to malutka masz lipę
Znów nagrywam w nocy -
Babcia mówi "Łukasz ciszej"
Jeśli zabiorą mi zeszyt to zabiorą mi życie
Nie kumam twoich metafor boisz
Się lać konkret nic dziwnego
Bo ludzie się boją prawdy w Polsce
Nie jestem już gnojem
Bo wiеm co jest dla mnie dobre
Chyba nadal jеstem, no bo idę w drugą stronę
Nie kłamię jak mówię ci
Że słyszę głosy w głowie
Nie kłamie jak mówię ci, że Bóg ci nie pomoże
Wszystkie lęki pokruszyłem i wjebałem nosem
A mimo to porażki się wciąż
W kurwę mocno boje
Pora wygrać, nie mów więcej że mam czas na to
Pora dorosnąć
Nie mów więcej że mam czas na to
Dzień i noc - okej, ja bez przerwy bazgram to
Coś jest nie tak
Diabeł chodzi cały czas za mną
W moich snach, już nie było tutaj was dawno
Nie lubisz nas - okej, nie musimy gadać bro
Dużo szmat - nie mają swojego zdania bro
Szkoda czasu mojego, bym tracił dla tych ciot
Kiedyś chciałem przystosować się
Dzisiaj wiem, że nie warto
No bo dragi
To jedyne chyba czego chce to miasto
Hejter pisze komy, jak ja piszę z jego szmatą
Jestem cudownym dzieciakiem
Ale dzieciakiem ze skazą
Typy chcą tu błyszczeć, a tylko głupotą rażą
Każdy wokół tylko chce żeby mu bili brawo
Jak ona nie chce ci dać
Podziel się z nią drażą
Wychodzi stąd w złym stanie
Co powie twój tato?
Dzielny pacjent, prochy we mnie
Ja się wciąż nie łamię
Nie pytaj więcej czemu mam tak słabą pamięć
Jak już pierdolnie, serce dziwki puszcza famę
Nie znam jej, ale ona dziwnym trafem zna mnie
Pora wygrać, nie mów więcej że mam czas na to
Pora dorosnąć
Nie mów więcej że mam czas na to
Dzień i noc - okej, ja bez przerwy bazgram to
Coś jest nie tak
Diabeł chodzi cały czas za mną
W moich snach, już nie było tutaj was dawno
Nie lubisz nas - okej, nie musimy gadać bro
Dużo szmat - nie mają swojego zdania bro
Szkoda czasu mojego, bym tracił dla tych ciot