Vkie - OKEJ, OJEJ tekst piosenki (lyrics)

Vkie

Vkie [Łukasz Liszka] Łaziska Górne, Polska 🇵🇱

[Vkie - OKEJ, OJEJ tekst piosenki lyrics]

Strzelam w nią, choć to nie jest automatic

Strzelam w nią, choć to nie jest automatic
Zostań moją lily, zostań moją wenny
Nie patrz na debili, nie graj ze mną w gierki
Byliśmy tu pierwsi, yeah, yeah, yeah, yeah
Co się stało, zakręciłem tą małą
Okej, okej, ciągle jest jej mało
Widzę jak te suki wkoło patrzą się tu na nią
(okej, okej)

Nie gadam z nimi, nie patrzę na nich
Są tacy mini, są tacy sami

Na porażkę mordo nie mogę pozwolić
Mam jedno życie - będę ruchał je do woli
Co drugi gangster tutaj, niby robi kroki
Chce nas dogonić - mordo, zwolnij
Bling, bling, pow, bling, bling, pow
Bling, bling, pow - złoty strzał
Pow, pow, pow, pow bling, bling, pow


Złota bramka, muszę wygrać
Sny dzieciaka, sny z boiska

Strzelam w nią, choć to nie jest automatic

Strzelam w nią, choć to nie jest automatic
Zostań moją lily, zostań moją wenny
Nie patrz na debili, nie graj ze mną w gierki
Byliśmy tu pierwsi, yeah, yeah, yeah, yeah
Co się stało, zakręciłem tą małą
Okej, okej, ciągle jest jej mało
Widzę jak te suki wkoło patrzą się tu na nią
(okej, okej)

Nie gadam z nimi, nie patrzę na nich
Są tacy mini, są tacy sami

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować