Fabijański, Penx - Popcorn tekst piosenki (lyrics)

[Fabijański, Penx - Popcorn tekst piosenki lyrics]

(Jak ogólnie?, Dobrze)
(Czujesz ulgę?, Owszem)
(Co rysujesz?, Hmtwój portret post mortem w
Mordzie z popcornem
Co zapchał Ci oddech, byś odszedł niegodnie)
(Jesteś potworem, No co Ty powiesz)

Natomiast wiedz, że po pierwsze
Jestem artystą z pękniętym sercem zdeptanym
Przez rzeczywistość
Kiedyś było piękne, w sumie jak wszystko
W moim talencie cały kraj lokował przyszłość
Ale z żadnym decydentem nie
Byłem na tyle blisko, żeby pykło
A że się zеmszczę, oj, to była oczywistość
Tylko dlatego, przecież
Wtеdy upadłem tak nisko
I zostałem kasjerem w
Podwarszawskim kinie Bristol
Ekskluzywne wnętrze z bardzo bogatą tradycją
To idealna przestrzeń na takie widowisko


Wyobraź sobie szczęście, jakie czułem
Kiedy przesłali mi info

Że premierę filmu tego Tarantino
Organizuje moje kino
Więc przyszedłem na miejsce dużo
Wcześniej niż trza
Było i kradzioną botuliną ciutkę pokropiłem
Wino, które panie i panowie najpierw ochoczo
Wypiją, potem siądą na widowni
By chłonąć z chwili nobliwość
Z popcornem w mordzie
Kulturalnie kończyć żywot, joł
To za ten wilczy bilet
Co chcieli mi kiedyś wcisnąć
Bo im laski nie robiłem
Żeby dali mi zabłysnąć

Poza rzeczywistością nie ma tu niczego
Bo istości tych rzeczy są z innego świata
Boże, chroń mnie przed zbrodnią
I zbaw ode złego
Ale daj mi się zemścić choć na swoich katach
Poza rzeczywistością nie ma tu niczego
Bo istości tych rzeczy są z innego świata
Boże, chroń mnie przed zbrodnią
I zbaw ode złego ale daj mi się zemścić choć

Prowadzę wojnę z sobą, ale stoję ponad
W głowie Trojan buja się koń
Na biegunach i ciągle wołam
Kogoś, kogo w sobie chowam
Muszę ściągnąć maskę, typie
No bo chyba jest na głodzie Dorian
Puściłem oko jednej będąc w związku
Coś nie pykło
Patrzę w lustro, pytam, gdzie jest Michał
Bo jest cyklop
Tam to łatwo jest się okryć hańbą
Świetne życie bardzo chcecie zniknąć
Żeby później się nie widzieć
A mogliście się nie widzieć?
Ja patrząc na to, co możecie
No to się nie dziwię
Że się chcecie przyjrzeć byłym szmatom
Dla nich przykre mam ich wzrok na sobie
No bo teraz szmaty łzy chcą o mnie wytrzeć
Co przyniesie przyszłość
To co możesz dźwignąć
To, kim jesteś prysło, to pomożesz błysnąć
Trzymam w rękach popcorn i
Już się nie gniewam
Czuć smak Britney, ale przez ich krew
To czuję metal ha, ha, ha, ha

Poza rzeczywistością nie ma tu niczego
Bo istości tych rzeczy są z innego świata
Boże, chroń mnie przed zbrodnią
I zbaw ode złego
Ale daj mi się zemścić choć na swoich katach
Poza rzeczywistością nie ma tu niczego
Bo istości tych rzeczy są z innego świata
Boże, chroń mnie przed zbrodnią
I zbaw ode złego ale daj mi się zemścić choć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować