Paweł Bokun - Niebo tekst piosenki (lyrics)
[Paweł Bokun - Niebo tekst piosenki lyrics]
Do zgredziałych szkół
W których jakiś stary frustrat
Chce wam popsuć mózg
Jeśli wkurwia was mówienie że jest jakiś Bóg
A jedyne czego pragnie to was strach i fruit
Jeśli wkurwia was cieknący z telewizji rząd
Co wymyśla wam problemy nie wiadomo skąd
Jeśli wkurwia was do bólu wasz rodzinny dom
Gdzie zamiast miłości tylko terror
Jest i prąd
Zabiorę was do nieba
Jak tysiące złotych na kłopoty
Zabiorę was do nieba
Jak płonące oczy przez narkotyk
Jeśli wkurwia was telefon co
Ciągle dzwoni choć byliście w
Słowach zgrabni dość
Jeśli wkurwia was ciekawski nos
Co zagląda wszędzie "gdzie nie położycie rąk"
Jeśli wkurwia was skakanie z bloku skoro jеst
Złoty strzał, kara śmierci, skok na bungee
Aids
Jeśli wkurwia was muzyka to nie bójciе się
Tam gdzie was zabiorę nie potrzebujecie jej
(A kto? Nuda?)
(Zabij mnie nim ona to zrobi, a kto? Nuda?)
Daję dziś wam serce - tu
Na wieczne nie oddanie
Jeden myśli "frajer", drugi
Że może gest miałem
Trzeci że o to serce się bałem
Czwarty że nie byłem warty
Rozkminy tu tak danej
Świat niepoukładany jak co
Najmniej polskie prawo
Więc jak ktoś mi mówi że czegoś
Mi nie wolno to mówię"
"Patrz i po wszystkim bij brawo" (fuck)
Kiedy ktoś mi mówi że znów zrobi
Ze mnie gwiazdę w tydzień to wybaczam
Bo nie jestem typem co by
Woził się po waszych daczach
Nie będę się jak inni taplał w twoich rzygach
Bylebyś zapamiętał jak się nazywam
Wolniejsi artyści niż od pracy w święta
A tych co reklamują szczyny nie nienawidzimy
My głaskamy ich przyjaźnie jak zwierzęta
"Plucie krwią na odległość"
- Witam konsumenta!